Wystąpienie Izabeli Kloc na forum Parlamentu Europejskiego. Europoseł ze Śląska mówiła o obecnej sytuacji w Polsce, m.in. przejęciu mediów

- Ze strony prezydencji belgijskiej padło wiele słów, że trzeba być zaangażowanym w ochronę demokracji i wzmacnianie praworządności. To mnie zainspirowało, żeby zwrócić uwagę m.in. obecnemu na posiedzeniu wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej, panu Marošovi Šefčovičovi na to co obecnie dzieje się w Polsce, a to dopiero miesiąc od uformowania nowego rządu – mówi Izabela Kloc, europosłanka z powiatu mikołowskiego.

Jak zaznacza, dochodzi do sytuacji bez precedensu w skali UE.

- Prawo w Polsce przestaje działać. Bo tak możemy to skomentować. Nakreśliłam najważniejsze aspekty tego w kilku zdaniach, bo miałam tylko minutę. Taka reguła obowiązuje bowiem w Parlamencie Europejskim. W tym czasie musiałam powiedzieć to, co obrazuje sytuację w Polsce – wskazuje Izabela Kloc.

Wylicza tutaj: „siłowe przejęcie mediów publicznych, sprawa prokuratury oraz aresztowania w Pałacu Prezydenckim” Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

- Na to zwróciłam uwagę uczestnikom debaty. Myślę, że było to bardzo ważne wystąpienie. Mieliśmy tutaj pierwszą sesję Parlamentu Europejskiego od momentu, kiedy Donald Tusk przeją stery rządu w Polsce – podkreśla europosłanka ze Śląska.

Mówi, że obecnie w Brukseli dużo mówi się o Węgrzech. O tym, że tam są łamane zasady demokracji i praworządności.

- O Polsce już się nie mówi. Tak jakby teraz nie było tematu. Tymczasem, to co obecnie dzieje się w naszym kraju, nadaje się pod unijne obostrzenia. Wprawdzie z sali padały pytania do komisarza Šefčoviča, dotyczące praworządności i artykułu 7, ale dotyczyły tylko Węgier – przekazuje Izabela Kloc.

Tekst wystąpienia europosłanki Izabeli Kloc

"Program belgijskiej prezydencji rozpoczyna się słowami „zaangażowani w ochronę demokracji i wzmacnianie praworządności”.
Dlatego chcę zwrócić Państwa uwagę na fakt, że w ciągu miesiąca od uformowania rządu w Polsce miało miejsce nielegalne, siłowe przejęcie publicznych mediów, nielegalne odwołanie prokuratora krajowego, bezprawne aresztowanie w Pałacu Prezydenckim byłych ministrów spraw wewnętrznych, aktualnie posłów. Nie wspomnę o innych bezprecedensowych działaniach ministrów, które spowodowały instytucjonalny chaos w państwie. Prawo w Polsce przestało działać!!!

Towarzyszy temu obrzydliwa manipulacja informacji w europejskich mediach głównego nurtu. Rozwiązania siłowe, to według nich przywracanie ładu, a obrońcy prawa, to populiści i nacjonaliści.

Niestety dziś w Unii Europejskiej nie jest ważne co się robi, lecz ważne kto to robi. Dlatego pytam z tego miejsca: czy Premier Donald Tusk otrzymał w Brukseli licencję na demolowanie Polski?"