Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywalczyli cenny remis. Polonia Bytom - Wisła Kraków 2:2

Marcin Szczepański
Cztery bramki i emocjonujące spotkanie obejrzeli dzisiaj kibice w Bytomiu. Polonia mimo dwukrotnego prowadzenia nie zdołała pokonać przeciętnie grającej Wisły, której remis uratował golem z rzutu karnego Patryk Małecki.

Oba zespoły do spotkania przystępowały z zupełnie innych pozycji. Wisła z nadzieją na powiększenie przewagi nad rywalami, którzy tracili punkty w tej kolejce, natomiast Polonia czując na plecach oddech zespołów ze strefy spadkowej. Obie drużyny zrealizowały swój plan tylko częściowo, dzieląc się punktami.

Początek spotkania w Bytomiu zapowiadał sensację. Groźnie od pierwszych minut zaatakowali gospodarze, czego efektem była bramka Marcin Radzewicza zdobyta już w 2. minucie. "Radza" wykończył w tej sytuacji akcję całego zespołu, który przez kilkadziesiąt sekund oblegał bramkę Wisły, która nie potrafiła skutecznie oddalić piłki spod "szesnastki".

Po objęciu prowadzenia Polonia nie zamierzała oddawać inicjatywy rywalom, konstruując kolejne akcje. W 9. minucie bardzo ładną przewrotką popisał się Błażej Telichowski, ale nie dość że bramkarz zdołał obronić jego strzał, to sędzia uznał, że zawodnik Polonii za wysoko podniósł nogę i odgwizdał faul. Sił na kontrolowanie gry starczyło jednak na piętnaście minut i do głosu zaczęła dochodzić Wisła. Efektem była wyrównująca bramka, którą przepięknym strzałem z rzutu wolnego zdobył Andraż Kirm. Chwilę później mocny strzał z pola karnego oddał Jirsak, jednak tym razem dobrze spisał się w bramce Marcin Juszczyk.

Tempo spotkania nieco od tego momentu spadło, a więcej było fauli, jednak emocji ciągle nie brakowało. Ładnym strzałem z dystansu popisał się Dragan Paljić, a w 31. minucie po ładnej akcji Radzewicza nikt z kolegów nie zdołał zamknąć akcji.

Na początku drugiej połowy w starciu ucierpiał Erik Cikos, który musiał zejść z boiska zniesiony na noszach. Chwilę później pierwszą groźną okazję w drugiej połowie miała Polonia, ale Radzewicz po podaniu w pole karne strzelił wprost w Pareikę. Dziesięć minut później "Radza" zaliczył już asystę. Jego strzał odbił bramkarz Wisły, a do piłki dopadł Dariusz Jarecki, wprowadzony w pierwszej połowie w miejsce ukaranego szybko żółtą kartką Dziewulskiego, i dopełnił formalności. Gospodarzom nie udało się po raz drugi utrzymać prowadzenia. W 68. minucie w niegroźnej sytuacji Michał Hanek faulował Cwetana Genkowa i sędzia podyktował "11". Karnego na bramkę pewnym strzałem zamienił Patryk Małecki, który zdobył bramkę w czwartym kolejnym spotkaniu.

W końcówce po kontrze czterech na dwóch szansę na zwycięską bramkę miała jeszcze Polonia, jednak ostatecznie zespoły musiały podzielić się punktami. Remis pozwolił uciec Wiśle o jeden punkt Legii i Jagielonii, które przegrały swoje mecze, a Polonii oddalić się od goniącej rywali Cracovii oraz zrównać się punktami z Arką Gdynia.

źródło: esktraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!