XVII Święto Liczby Pi na Uniwersytecie Śląskim. Wykłady, warsztaty i pokazy zgromadziły tłumy uczniów z całego województwa. [ZDJĘCIA]

Święto Liczby Pi to wydarzenie popularyzatorskie, którego data dyktowana jest przez trzy pierwsze cyfry liczby π: 3,14… To także amerykański zapis daty 14 marca. Z tej okazji już po raz siedemnasty na Uniwersytecie Śląskim przygotowano wiele interesujących wykładów, warsztatów i pokazów z obszaru różnych dyscyplin nauk ścisłych: matematyki, chemii, fizyki, informatyki, inżynierii biomedycznej, inżynierii materiałowej.

- Ciągły rozwój, odkrycia i wynalazki wzmagają apetyt naukowców i odbiorców. Niejednokrotnie są to zagadnienia trudne, które wystarczy przedstawić w uproszczonej formie, żeby wzbudzić zainteresowanie i rozpalić ciekawość - zachęcali jeszcze przed wydarzeniem organizatorzy.

Tegoroczne Święto Liczby Pi obchodzono w Katowicach, Chorzowie i Sosnowcu, czyli miastach w których znajdują się budynki i poszczególne instytuty Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych UŚ.

Okolice katowickiego kampusu Uniwersytetu Śląskiego od godzin rannych były dziś zapełnione tłumami uczniów szkół podstawowych i średnich, którzy zjechali z całego województwa śląskiego aby wziąć udział w przygotowanych specjalnie na ten dzień atrakcjach. Uczniowie wraz z opiekunami przemieszczali się pomiędzy ulicą Bankową, Uniwersytecką i Szkolną, w zależności od miejsca realizacji warsztatów, wykładów i pokazów na które się zapisali. Święto Liczby Pi rozpoczął wykład inauguracyjny „Piękna i bestia (o sztuce, dizajnie i maszynach liczących), który gościnnie wygłosili wykładowcy katowickiej Akademii Sztuk Pięknych: prof. Marian Oslizlo i dr hab. prof. ASP Ksawery Kaliski.

Szczególnym zainteresowaniem cieszył się wykład „Policzyć nieskończone. Czy nieskończoność jest liczbą i inne niekończące się opowieści", wygłoszony w auli im. Andrzeja Pawlikowskiego na Wydziale Humanistycznym UŚ przy ulicy Uniwersyteckiej 4. Tradycyjnie już najwięcej radości zwłaszcza wśród najmłodszych uczestników wzbudziły pokazy, m.in. „Zobaczyć niewidzialne" czy „Nowe związki o potencjalnym zastosowaniu ogniw fotowoltaicznych" przygotowane przez studentów kierunków ścisłych UŚ. Ciekawym wydarzeniem był również „mecz matematyczny" w którym zmierzyły się drużyny uczniów liceum. Drużyny wzajemnie zadawały sobie zadania matematyczne, a przedstawione rozwiązania - często bardzo skomplikowanych łamigłówek - w dziesięciopunktowej skali oceniało jury pod przewodnictwem prof. Justyny Sikorskiej z Instytut Matematyki UŚ.

W Katowicach można się dziś było dowiedzieć m.in. jak inwestować w portfele papierów wartościowych, dlaczego marchewka jest zdrowsza niż kotlet schabowy, czy dlaczego warto korzystać z naturalnych kosmetyków, będących ekologiczną alternatywą dla przemysłowych. W Chorzowie uczniowie zwiedzali laboratoria i pracownie fizyczne oraz brali udział w warsztatach z programowania, w tym programowania produkowanych do ubiegłego roku robotów z legendarnej serii Lego Mindstorms. W Sosnowcu z kolei uczestnicy wzięli udział m.in. w warsztatach z druku w technologii 3D oraz poszukiwali kamienia filozoficznego podczas interaktywnej gry ze studentami.

Tegoroczne Święto Liczby Pi na Uniwersytecie Śląskim było pierwszym zorganizowanym stacjonarnie po pandemii koronawirusa. Biorąc pod uwagę frekwencję trzeba przyznać, że obchody wróciły w wielkim stylu, chociaż pochmurna i deszczowa pogoda nie rozpieszczała uczestników. Niewykluczone, że część z młodych ludzi, którzy z zainteresowaniem brali dziś udział w prelekcjach i warsztatach wróci na Uniwersytet Śląski w październiku, już w roli studentów.