Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z podziękowaniami czekali 30 lat

Katarzyna Piotrowiak
Jean Pierre Stobiecki  (z lewej) odebrał we wtorek złoty medal
Jean Pierre Stobiecki (z lewej) odebrał we wtorek złoty medal FOT. ŚLĄSKO-DĄBROWSKA SOLIDARNOŚĆ
Trzydzieści lat temu organizowali transporty z pomocą humanitarną dla naszego regionu. Przysyłali żywność, leki i sprzęt poligraficzny dla podziemnej prasy.

Jean Pierre Stobiecki, były wiceprzewodniczący francuskiego związku zawodowego CFDT z regionu Nord-Pas de Calais, po kilkudziesięciu latach odwiedził miejsca związane z dawną działalnością konspiracyjną. Wzruszony, niewiele mówił, raczej słuchał.

- Do tej pory nikt nikomu nie podziękował za tę pomoc. Dlatego odczuwam wielką radość, że mogliśmy to sobie w końcu powiedzieć - mówi 73-letnia Halina Koniarska, która działała w komitecie pomocy więzionym i internowanym w stanie wojennym przy kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Sosnowcu.

Pomoc zaczęła się konkretyzować w 1980 roku za pośrednictwem Diecezjalnego Komitetu Pomocy Bliźniemu - Regionalnego Oddziału w Sosnowcu. Pod przykrywką misji charytatywnej transporty przemycały do Polski najpotrzebniejsze rzeczy oraz pieniądze dla osób represjonowanych.

- Przyjeżdżali żukami. Dokumenty wystawiał zaprzyjaźniony z nami ksiądz z Dunkierki. Mieli dobrą żywność, lepszą od tej, która docierała z Niemiec. W paczkach były także lekarstwa, które zawoziliśmy do zaprzyjaźnionych szpitali - opowiada Koniarska.

W ciągu czterech lat wydali 5,3 mln ówczesnych złotych. - Opiekowaliśmy się 270 rodzinami z Zagłębia. Robiliśmy chrzty, pogrzeby, komunie, pomagaliśmy przy porodach, organizowaliśmy sanatoria - wspomina działaczka.

- Wsparcie CFDT dla Polski miało również wymiar polityczny i duchowy. Po wybuchu stanu wojennego francuscy związkowcy organizowali m.in. manifestacje przed polską ambasadą w Paryżu - piszą związkowcy ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

We wtorek Stobiecki otrzymał pamiątkowy złoty medal związkowy śląsko-dąbrowskiej Solidarności oraz jeden z trzystu srebrnych pierścieni o numerze 78. Pozostali francuscy darczyńcy zostaną uhonorowani wiosną przyszłego roku.

- Za kilka miesięcy pojedziemy z siedmioma medalami do Francji - mówią związkowcy.
Francuzi pracują już nad spisaniem historii. Odnaleźli sprawozdania sprzed 30 lat, dotyczące pomocy kierowanej także do Gliwic i Bielska-Białej.
- Ważne, że byli wtedy z nami i nagłaśniali nasze sprawy - dodaje Koniarska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!