Zaginął Tadeusz Dyrda. Rodzina błaga: pomóżcie go oznaleźć!

Tadeusz Dyrda wyszedł z domu w nocy z piątku (1 października) na sobotę. Ubrany w piżamę koloru niebieskiego, na którą miał narzuconą kurtkę koloru beżowego zapinaną na kapsle, bez kaptura i brązowe buty. Prawdopodobnie miał ze sobą obrączkę, nie miał ze sobą żadnych dokumentów ani pieniędzy. Służby mundurowe zaczęły szukać go już w sobotę w południe.

Przeszukano okoliczne lasy i pola, nurkowie sprawdzili także koryto rzeki Wisły płynącej nieopodal domu poszukiwanego od Zapory Goczałkowickiej do Goczałkowic. Sprawdzano pustostany w Zabrzegu i okolicy oraz okoliczne budynki gospodarcze, stodoły, garaże, piwnice, ogródki działkowe. Bez śladu.

Zaginiony miał problemy z nadciśnieniem. Jest bez tabletek. W ostatnim czasie popadł w depresję związaną z pracą zawodową - pracował na kolei.

- Może z nim nie być kontaktu, może mieć amnezję lub leżeć nieprzytomny. Otrzymaliśmy sygnał, iż zaginiony mógł być widziany w sobotę w Bielsku - Białej - mówią najbliżsi.

W związku z tym istnieje podejrzenie, że zaginiony mógł przemieszczać się pociągiem relacji Wisła, Ustroń - Bielsko, Żywiec.

- Prosimy o pomoc ludzi mieszkających w tych okolicach o nie przechodzenie obok leżących, nieprzytomnych mężczyzn obojętnie, gdyż nie zawsze są oni pijani. Prosimy również w miarę możliwości o sprawdzenie stodół i pustostanów oraz lasów w tych okolicach, ponieważ w związku z chorobą mógł dostać całkowitego zaniku pamięci i nie wiedzieć gdzie jest i jak się nazywa - apeluje rodzina.

Tadeusz Dyrda jest znaną w Zabrzegu osobą, udziela się społecznie, nie ma żadnych nałogów, jest typem domatora. Pochodzi dobrej rodziny.

Osoby, które znają miejsce pobytu zaginionego proszone są o pilny kontakt z Komisariatem Policji w Czechowicach-Dziedzicach przy ul. Łukasiewicza 4, nr tel. (032) 214-88-10 lub najbliższą jednostką Policji - nr alarmowe 997. Telefon kontaktowy z rodziną 663-719-784