Goście z Jastrzębia przyjechali do Sosnowca bez kontuzjowanego Adama Wolniewicza, w składzie zabrakło także Kamila Szymury. Na dodatek uraz ręki miał rezerwowy bramkarz Mariusz Pawełek. - Problemy zdrowotne nie opuszczają nas od początku - żalił się przed meczem trener Skrobacz.
W znacznie lepszej sytuacji była trener Zagłębia, który nie mógł skorzystać jedynie z Michała Górala. Piłkarz jest po operacji i w tym roku na pewno nie zagra. Mecz z trybun oglądali Carl Steward i Quentin Seedorf, którzy na razie przegrywają rywalizacje z innymi zawodnikami Zagłębia i trener nie widzi ich w kadrze meczowej
Po wyrównanym początku piłkarze z Jastrzębia postanowili ruszyć do przodu i efektem tego była bramka Jakuba Wróbla, który wykorzystał dobre podanie Dawida Gojnego. Gospodarze próbowali szybko odrobić stratę, ale na posterunku był Grzegorz Drazik. Drugi cios gospodarzom zadał Michał Bojdys, który z bliska wepchnął piłkę do siatki po niepewnej interwencji Matko Perdijicia.
To nie był koniec popisów piłkarzy z Jastrzębia, którzy do przerwy strzelili jeszcze jedna bramkę a jej autorem był ponownie Jakub Wróbel. Gospodarze samej końcówce pierwszej połowy mogli też strzelić gola, ale Szymon Pawłowski zmarnował dobrą sytuacje i posłał piłkę obok bramki Drazika. Wcześniej gospodarze mieli pretensje do sędziego że nie dostrzegł zagrania ręką w polu karnym Dominika Kulawiaka.
Po przerwie gospodarze ruszyli do ataku, ale trudno im było skruszyć szczelny mur gości. W bramce piłkarz z Jastrzębia dobrze spisywał się Drazik. Bohaterem meczu w Sosnowcu był jednak Wróbel, który w 58 min pokonał bramkarza Zagłębia po raz trzeci. Gospodarze jednak nie załamali się i w ciągu czterech minut strzelili dwa gole. Najpierw bramkarza gości strzałem głowa pokonał Rafał Grzelak, a potem to samo zrobił Błażej Radwanek, który na boisku pojawił się kila minut wcześniej.
Trener Jarosław Skrobacz aż podskoczy ze złości. Mecz w którym jego podopieczni wyraźnie prowadzili nagle zaczął im się wymykać spod kontroli. Sosnowiczanie nie byli jednak w stanie odrobić strat i ponieśli trzecia porażkę u siebie w tym sezonie. Dla Jastrzębia to pierwszy wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.
Zobacz zdjęcia:
Zagłębie Sosnowiec - GKS 1962 Jastrzębie 2:4 (0:3)
0:1 Jakub Wróbel (18), 0:2 Michał Bojdys (31), 0:3 Jakub Wróbel (38), 0:4 Jakub Wróbel (58), 1:4 Rafał Grzelak (59), 2:4 Błażej Radwanek (63)
Sędziował Konrad Kiełczewski (Białystok)
Widzów 2478
Zagłębie Perdijić - Nawotka, Polczak, Grzelak, Słomka - Biłeńkyj, Sinior (34. Szwed), Hołota, Pawłowski, Małecki (67. Ryndak) - Piasecki (57. Radwanek)
GKS 1962 Jastrzębie Drazik - Kulawiak, Jaroszek, Bojdys, Gojny - Ali, Tront, Norkowski, Jadach (59. Liszka) - Wróbel (88. Żak), Adamek (71. Skórecki
Żółte kartki Sinior, Radwanek, Nawotka - Wróbel
Nie przegapcie
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?