Kiedy jednej z kasjerek zacięła się kasetka i nie mogła wydobyć z niej gotówki, zaczął krzyczeć, że będzie strzelał. Bandyta zabrał pieniądze i wyszedł.
- Minąłem się z nim w drzwiach - mówi jeden z klientów banku. - Miał wełniane rękawiczki na rękach i czapkę bejsbolową na głowie - dodaje. Napad trwał 3 minuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?