W nocy z czwartku na piątek, dyżurny tarnogórskiej policji został powiadomiony przez pogotowie, że na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który zgłosił złe samopoczucie. W rozmowie zgłaszający przekazał, że dom ogrzewany jest piecem typu "koza”. Policjanci od razu zaczęli podejrzewać, że mogło dojść do zatrucia tlenkiem węgla.
W mieszkaniu znajdującym się przy ul. Ogrodowej w Tarnowskich Górach stróże prawa znaleźli 57-latka oraz 4 dzieci w wieku od 7 do 13 lat. Właściciel mieszkania był zdezorientowany i nie wiedział co się dzieje, jego dzieci były senne i nie potrafiły poruszać się o własnych siłach. Policjanci wyprowadzili mężczyznę i wynieśli dzieci z mieszkania. Całej rodzinie udzielili także pomocy podczas oczekiwania na przyjazd Zespołu Ratownictwa Medycznego oraz Straży Pożarnej. Po badaniu ojciec wraz z dziećmi trafił do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia była nieszczelność przewodu kominowego.
Jak ocenili strażacy, stężeniu tlenku węgla w mieszkaniu mogło zagrozić życiu i zdrowiu osób, które w nim przebywały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?