Dolcan był niepokonany w roli gospodarza od 3 września ubiegłego roku. Wtedy, grając jeszcze w Nowym Dworze Mazowieckim, beniaminek przegrał 0:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wiosną piłkarze Dolcanu byli jedyni, którzy nie przegrali przed własną publicznością. Co ciekawe, na stadionie w Ząbkach Dolcan nie przegrał od 20 października 2007 roku, gdy grał w III lidze. GKS pojechał jednak do Ząbek podbudowany wygraną z Flotą.
Jako pierwsi do głosu doszli w sobotę gospodarze, ale Jacek Gorczyca poradził sobie z szarżującym Marcinem Stańczykiem i strzałem z dystansu Tomasza Kułkiewicza. GieKSa odparła ataki i w doliczonym czasie pierwszej połowy, zadała skuteczny cios. Dośrodkowanie Plewni na bramkę zamienił Sroka.
W drugiej części goście z Katowic mogli podwyższyć prowadzenie, jednak skuteczności zabrakło Bartoszowi Iwanowi. Z drugiej strony szansy nie wykorzystał rezerwowy Dolcanu Wojciech Trochim. Gospodarze próbowali jeszcze straszyć strzałami z daleka, jednak skończyło się na straszeniu.
Po tej wygranej GKS Katowice jest coraz bliższy wygrzebania się ze strefy barażowej. - Przyjechaliśmy to z konkretnym planem zdobycia trzech punktów i ten plan został zrealizowany w stu procentach - mówił trener katowiczan Adam Nawałka. - Czekaliśmy na okazje do zdobycia bramki po kontrach. W drugiej połowie były sytuacje na dalsze gole. Gdybyśmy prowadzili wyżej, końcówka byłaby mniej nerwowa.
- GKS nie oddał strzału na bramkę, a jednak wygrał 1:0 - skwitował przebieg meczu szkoleniowiec Dolcanu, Marcin Sasal. - Uważam, że było to spotkanie na remis.
Katowicki zespół w następnym meczu zagra w Jaworznie z GKP Gorzów Wielkopolski.
Więcej czytaj w poniedziałkowym dodatku Kibic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?