- Na zwłokach ofiary nie znaleźliśmy śladów, które wskazywałyby na morderstwo - mówi Adam Jakubiak, rzecznik bytomskiej policji.
Teraz pod nadzorem prokuratury zostaną przeprowadzone badania toksykologiczne, które określą precyzyjnie, czy 13-latka nie została otruta.
- Takie badania trwają zwykle od sześciu do ośmiu tygodni. Wtedy dopiero będziemy mogli powiedzieć coś więcej na temat przyczyn śmierci dziewczyny - dodaje Jakubiak.
Nieoficjalnie wiadomo, że dziewczyna piła alkohol zeznajomymi w rejonie szybu. Możliwe, że tam usnęła. Ponieważ kompani jej nie pomogli, mogła umrzeć z wyziębienia. Taką wersję jednak ostatecznie musi potwierdzić toczące się śledztwo.
13-latka po raz ostatni widziała się z rodzicami w sobotę. W niedzielę wieczorem zgłoszono jej zaginięcie.
Jak to się stało, że dziewczynę pozostawiono samą? Relacje jej 14-letniej koleżanki oraz 16-letniego kolegi są wciąż niejasne. Najpewniej obie nastolatki umówiły się w sobotę po południu przez internet. Wieczór spędziły w towarzystwie 16-latka, pijąc alkohol w pobliżu szybu. Prawdopodobnie wypili w trójkę bardzo dużo, bo aż 1,2 litra wódki!
Kompani 13-latki mówią, że zostawili ją śpiącą przy szybie, a potem wrócili, żeby sprawdzić, czy żyje. Twierdzą, że żyła. Według przypuszczeń policjantów, pijana 13-latka zasnęła na śniegu. Jej koleżanka i kolega prawdopodobnie będą odpowiadać przed sądem rodzinnym za nieudzielenie pomocy. Zwłaszcza, że po zaginięciu dziewczyny, byli pytani, czy ją widzieli. Zaprzeczali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?