Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1000 zł nagrody za odnalezienie kota Tygryska, zaginionego w Parku Śląskim

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Kot Tygrysek, zwany Tysiem
Kot Tygrysek, zwany Tysiem
Zrozpaczeni właściciele szaroburego dachowca z Siemianowic Śląskich od 4 dni szukają swojego pupila. Za znalezienie kota, zaginionego 10 sierpnia w Parku Śląskim, oferują sowitą nagrodę.

W czwartek 14 sierpnia w Dzienniku Zachodnim ukazało się ciekawe ogłoszenie: Dnia 10 sierpnia w Parku Śląskim zaginął kastrowany kocurek, szarobury, pręgowany, z niebieskimi szelkami i smyczką. Na znalazcę czeka 1000 zł nagrody. Tel. 603-353-303.

Jakim cudem kot znalazł się w Parku i dlaczego ktoś, kto dopuścił, by kot wałęsał się po nim teraz go tak rozpaczliwie szuka?

- Nasz kotek Tygrysek uwielbia hasać na łonie natury, zwłaszcza w Parku Śląskim, choć na co dzień przebywa w domu - opowiada właściciel kota Marek Tarko z Siemianowic. - By sprawić mu przyjemność, co jakiś czas wyprowadzaliśmy go do parku. Przenosiliśmy go do parku w kontenerku, a dopiero tam wypuszczaliśmy na trawę. Miał przez cały czas ubrane niebieskie szelki i był na smyczy, bo nie chcieliśmy, by coś mu się stało. W niedzielę 10 sierpnia jak zwykle był na smyczy, byliśmy w części parku od strony wieży telewizyjnej. W pewnej chwili podbiegł do nas spuszczony ze smyczy pies, zaczął wściekle ujadać. Tygrysek tak się przeraził, że pognał na oślep do przodu, a smycz wyślizgnęła się nam z rąk. Pobiegliśmy w stronę chaszczy, gdzie zniknął Tygrysek, szukaliśmy go przez długi czas, ale zapadł się jak kamień w wodę. Mieliśmy nadzieję, że smycz lub szelki zaczepiły się o jakieś drzewo albo krzak i to zatrzyma Tygryska w jednym miejscu, byśmy mogli go zauważyć, ale nic takiego się nie stało. Tygrysek zniknął, a nasze serca krwawią - dodaje ze smutkiem pan Marek.

Od tej strasznej niedzieli właściciele Tygryska nie ustają w poszukiwaniach kota. Oblepili cały Park Śląski ogłoszeniami o zaginionym zwierzęciu z jego zdjęciem, obdzwonili wszystkie pobliskie schroniska dla zwierząt. Tygrysek zapadł się pod ziemię.
- Odchodzimy od zmysłów zastanawiając się, co się stało z Tygryskiem - mówi Marek Tarko. - Szczególnie córka Bożena za nim płacze, to był jej pupil i pierwszy kot w życiu. 2,5 roku temu, gdy wybraliśmy się do schroniska dla zwierząt w Sosnowcu, by adoptować kota, Tygrysek, jeden z wielu kotów w schronisku, wzięty przez nią na ręce, natychmiast się do niej przytulił. Wiedzieliśmy, że to ten kot.

Tygrysek ma 3 lata, jest wykastrowany, przyjazny w stosunku do ludzi. To urodzony łowca, dlatego zyskał imię Tygrysek, chociaż posturą nie przypomina swojego groźnego kuzyna. To kot domowy, więc na dworze może być zalękniony, stronić od ludzi i zwierząt.

- Może ktoś znalazł kotka, który miał na sobie charakterystyczne niebieskie szelki, a może ktoś wie o takim znalezionym kocie - snuje przypuszczenia pan Marek. - Mamy nadzieję, że Tygrysek został przygarnięty przez kogoś, kto może nie wie, że go szukamy. Każda informacja o kocie jest dla nas cenna. 1000 zł nagrody, którą oferujemy za znalezienie kota to dużo, ale dla nas ten kot jest bezcennym przyjacielem - podkreśla pan Marek.


*Żądamy darmowej autostrady A4 [PODPISZ PETYCJĘ DO PREMIERA]
*Wypadek w Wilamowicach. 18-letnia Klaudyna nie żyje. Sprawca się nie przyznaje
*Gdzie jest burza? ZOBACZ mapę burzową i wskazania radaru burzowego
*Najlepsze baseny, aquaparki i kąpieliska w woj. śląskim [GŁOSUJ W PLEBISCYCIE]
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!