Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

124 pracowników Huty Batory zwolnionych! Zarząd Alchemii chce likwidacji

Łukasz Respondek
Sytuacja w Hucie Batory nieco się uspokoiła. Wznowiono produkcję na wszystkich wydziałach poza stalownią. Zarządy huty i Grupy Kapitałowej Alchemia podtrzymały decyzję o jej likwidacji. Ze 124 osobami są rozwiązywane umowy. Dziś pod hutą od wczesnych godzin rannych pikietowali zwolnieni z powodu zorganizowania nielegalnego strajku pracownicy.

CZYTAJ WIĘCEJ O STRAJKU W HUCIE BATORY - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO

W piątek strajk został zakończony, a dziś do pracy na porannej zmianie w rurowni wróciło 50 osób. To był główny warunek, aby negocjacje były kontynuowane. Przedstawiciele załogi kilka godzin czekali jednak pod dyrekcją na wejście do biura i rozpoczęcie rozmów. - Zarząd podtrzymał swoją decyzję o likwidacji stalowni. Nie było szans, aby ugrać cokolwiek. Prezesi czuli się w tym wszystkim jak zawodowcy, a my byliśmy jak amatorzy - przyznaje Damian Łuczak, hutnik ze stalowni, który uczestniczył w rozmowach. I dodaje, iż na każdym kroku zarząd podkreślał, że działa zgodnie z prawem. - To prawo zostało jednak stworzone dla bogaczy. Nie dla nas. My straciliśmy pracę -mówi.

Alchemia zdecydowała o wyłączeniu stalowni. Zarząd zapewnia jednak, że dokłada wszelkich starań aby zwiększyć sprzedaż produkowanych w Hucie Batory rur. - Mamy nadzieję, że położenie nacisku na zwiększenie sprzedaży zarówno w kraju, jak i na eksport, przełoży się na poprawę efektywności ekonomicznej Huty Batory. Nie wykluczam, że wtedy podejmiemy decyzję wznowieniu produkcji na stalowni - mówi Karina Wściubiak - Hankó, prezes Alchemia S.A. - Huta Batory ma wieloletnią tradycję, zatrudnia świetnych fachowców. Chcemy rozwijać ten zakład, widzimy jego ogromny potencjał - dodaje Wściubiak - Hankó.

Władze miasta uważnie przyglądają się sytuacji w hucie. - Decyzja o likwidacji stalowni na pewno nie jest dobra dla miasta. Pociesza nas jednak fakt, iż wszystko na to wskazuje, że nie jest ona ostateczna - podkreśla Marcin Michalik, zastępca prezydenta ds. gospodarczych. Jego zdaniem jest nadzieja, że zwolnieni hutnicy wrócą do pracy. - O fachowców z takim doświadczeniem bardzo trudno. Nowych pracowników o takich umiejętnościach na naszym rynku pracy znaleźć na pewno łatwo nie będzie.

Zdaniem Michalika dobrze się stało, że pracownicy otrzymają zwolnienia za porozumieniem stron, a nie jak wcześniej zapowiadał zarząd dyscyplinarne. - Wtedy znacznie trudniej byłoby im dostać nowe zatrudnienie - przyznaje.

Jutro hutnicy przyjdą pod stalownię. Chcą zastanowić się nad dalszymi krokami. - Zastanowimy się czy przyjąć zwolnienia. Jeżeli to zrobimy nie będziemy mogli już strajkować - tłumaczy Łuczak. - Wciąż czekamy na mediatora i ewentualną legalizację strajku. Wydział rurowni zapowiada, że weźmie wtedy w nim udział i będzie o nas walczył.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!