15. Bielska Zadymka Jazzowa: Gwiazda na próbę może przyjść w kapciach

- Termin naszego festiwalu jest poza terminem tras koncertowych, w które muzycy wyruszają wiosną i latem. Zimą odpoczywają na Florydzie, nagrywają płyty - wyjaśnia Jerzy Batycki, prezes Stowarzyszenia Sztuka Teatr, organizatora Zadymki.

CZYTAJ KONIECZNIE:
PROGRAM BIELSKIEJ ZADYMKI JAZZOWEJ ZOBACZYSZ TUTAJ

Gwiazdy jazzu nad Białą przyjeżdżają od 1999 roku. Wtedy członkowie Stowarzyszenia Sztuka Teatr postanowili wypłynąć na szersze wody, organizując duży jazzowy festiwal, bo kameralne koncerty w Piwnicy Zamkowej okazały się niewystarczające. W pierwszej edycji zaprezentowali się Jan Ptaszyn Wróblewski Sextet, Simple Acoustic Trio z Tomaszem Stańko, a także Head Up z Pawłem i Łukaszem Golcami.

- Ta pierwsza edycja dość zabawnie dzisiaj brzmi, bo była poświęcona wyłącznie zespołom polskim - wspomina Jan Ptaszyn Wróblewski, legenda polskiego jazzu. - Podczas gdy wszędzie na festiwalach pojawiali się zagraniczni uczestnicy, w Bielsku był festiwal typowo polski. W tej chwili jest już światowy - dodaje.

Organizatorom Zadymki w ostatnich latach udało się zaprosić do Bielska-Białej wybitnych jazzowych twórców. To efekt ciężkich negocjacji i wielu nieprzespanych nocy, zważywszy, że rozmowy toczą się głównie z agencjami w USA.

Mirosław Szklarski, odpowiedzialny za kontakty i sprowadzanie muzyków, przyznaje, że co roku jest trudniej.
- Wybitnych gwiazd jest coraz mniej i są coraz droższe - mówi.

Batycki zdradził wczoraj, że jubileuszowa 15. edycja Bielskiej Zadymki ma rekordowy budżet na honoraria. Jaki? Nie powiedział. Wiadomo, że gwiazdy śpią w najlepszych hotelach, a w tzw. riderach, czyli dodatkach do umowy, zastrzegają sobie np. fortepian w pokoju, odpowiednie wino czy rodzaje sera.

- Znaczna większość artystów przyjeżdża do Polski po raz pierwszy, więc oczekiwania są ubrane w pewien stereotyp Polski. Bywało że przyjeżdżali z dużym zapasem ciepłych ubrań na zimę, myśląc, że przyjeżdżają na Syberię. Inni znów przyjeżdżają w... półbutach, bez ciepłego odzienia - mówi Szklarski, który parę lat temu szukał w sklepach rękawiczek dla brazylijskiej wokalistki Leny Andrade.

Gwiazdy w tym roku mają do dyspozycji czterogwiazdkowy hotel Qubus w bielskiej Galerii Sfera, w której odbywa się większość koncertów. W efekcie na próbę jazzmani mogą wyjść nawet w kapciach.

Jan Ptaszyn Wróblewski przyznaje, że Bielska Zadymka jest jednym z większych festiwali, biorąc pod uwagę okres trwania koncertów i jakość gwiazd. A atmosfera i publiczność festiwalu czynią go wyjątkowym.

- Za każdym razem pojawia się coś nowego. Konkurs festiwalowy jest jednym z lepszych wyznaczników tego, co dzieje się aktualnie wśród młodych zespołów - uważa saksofonista.

Lotos Jazz Festiwal 15. Bielska Zadymka Jazzowa rozpocznie się 29 stycznia w... Czechowicach-Dziedzicach.

To efekt jubileuszu 10-lecia współpracy organizatorów z grupą Lotos. W Czechowi-cach w MDK wystąpi Monika Borzym. Pozostałe koncerty zaplanowano w Klubie Klimat w Galerii Sfera (tam będą także jam session), a uroczystą galę oraz finał konkursu w Teatrze Polskim. Bielską Zadymkę Jazzową zakończy tradycyjny koncert finałowy w... schronisku na Szyndzielni.

*NiesamowityDreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacyzazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]