35-latek w Dąbrowie Górniczej wyrzucił partnerkę z balkonu! Przyznał się do winy. Jest decyzja sądu w jego sprawie
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został aresztowany decyzją sądu na trzy miesiące. Taka decyzja podyktowana była przede wszystkim dużym prawdopodobieństwem, że faktycznie popełnił to przestępstwo, wysoką, grożącą za ten czyn karą oraz możliwością matactwa, w przypadku, gdyby pozostał na wolności – powiedział w środę 10 maja DZ prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
W niedzielę 7 maja rano policja dostała informację, że z okna na trzecim piętrze jednego z 7-piętrowych bloków przy ul. Reymonta w Dąbrowie Górniczej wypadła kobieta
Policjanci natychmiast udali się na miejsce, zaalarmowani przez świadka tego zdarzenia. Mundurowi próbowali udzielić kobiecie pomocy, jednak reanimacja nie przyniosła rezultatów. Na miejscu zjawiły się też służby ratunkowe oraz helikopter LPR.
Zanim doszło do tragedii w mieszkaniu słychać było krzyki i kłótnie
Według relacji mieszkańców kobieta miała wyjść w nocy z mieszkania i wrócić do niego nad ranem. Kilka godzin później już nie żyła. Została wypchnięta przez okno przez 35-letniego mężczyznę. Policjanci zatrzymali go na miejscu oraz jego kompana. Obaj byli pijani.
Ostatecznie 35-latek przyznał się do zabójstwa, może mu teraz grozić kara dożywotniego więzienia. Drugiemu mężczyźnie nie przedstawiono żadnych zarzutów.
Nie przeocz
Zobacz także
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?