Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

36-letni bandyta z renault opuścił szpital psychiatryczny! [zdjęcia]

(ls)
36-latek opuścił szpital psychiatryczny przy ul. Aleksandrowskiej.
36-latek opuścił szpital psychiatryczny przy ul. Aleksandrowskiej. Paweł Łacheta
36-letni bandyta, który w poniedziałek rozbijał auta, zabił człowieka i atakował ludzi, został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna opuścił szpital przy ul. Aleksandrowskiej i został przewieziony do Zakładu Karnego nr 2 przy ul. Kraszewskiego.

W czwartek sąd uwzględnił wniosek prokuratury poleskiej i aresztował 36- latka, podejrzanego między innymi o zabójstwo na 3 miesiące. Podstawą wniosku i decyzji sadu były przesłanki w postaci grożącej surowej kary i niebezpieczeństwo ponownego popełnienia ciężkiego przestępstwa. Podejrzany przewieziony został do szpitala więziennego ZK nr 2 w Łodzi.

Przypominamy, że koszmar rozpoczął się w poniedziałek ok. godz. 14:30 na ul. Żwirki. Wówczas 36-latek uderzył w stojący w bramie samochód, a później rzucił się z pięściami na kierującego. Jeden z przechodniów stanął w obronie zaatakowanego i spłoszył napastnika. Renault pognało al. Kościuszki i na zakazie skręciło w al. Mickiewicza. Tam przed światłami z ul. Żeromskiego uderzył dwa razy w tył peugeota. Wściekły kierowca wyskoczył z samochodu, ale chwilę później schował się, bo zobaczył, że furiat jest od niego niemal dwa razy większy. Gdy renault odjechało, kierowca peugeota schował tablice rejestracyjną renault (odpadła podczas uderzeń), zadzwonił na policję i ruszył w pościg za bandytą. U zbiegu al. Mickiewicza i al. Jana Pawła II spotkał kolejnych poszkodowanych kierowców.

Na Teofilowie rozegrał się prawdziwy horror. Naprzeciwko stacji Shell na ul. Traktorowej renault wjechało w przechodzącego przez pasy 59-letniego pieszego. Siła uderzenia była tak ogromna,że ciało potrąconego mężczyzny wylądowało 40 metrów dalej. 59-latek zginął na miejscu, a jego niewzruszony oprawca kontynuował polowanie.

Nagranie z kamery samochodowej przed śmiertelnym potrąceniem

Przed skrzyżowaniem z ul. Rojną renault wjechało w tył volvo, którym podróżowała 29-letnia kobieta w ciąży. W okolicach ul. Łanowej rozbite auto nie chciało jechać dalej. 36-latek porzucił je i pobiegł ul. Harcerzy Zatorowców w głąb osiedla po drodze uderzając w twarz napotkanego mężczyznę. Na przystanku u zbiegu ul. Rydzowej i ul. Lnianej zauważa starszą panią- rzuca się na nią z pięściami. Przerażona staruszka biegnie za wiatę przystankową. Szaleniec dopada drugą kobietę -nazywa ją szatanem i popycha pod nadjeżdżającą "szóstkę".

Na ul. Rojnej obezwładnili go przechodnie. Trafił do szpitala psychiatrycznego. W środę postawiono mu zarzut zabójstwa, uszkodzenia 6 samochodów i naruszenia nietykalności 5 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 36-letni bandyta z renault opuścił szpital psychiatryczny! [zdjęcia] - Express Ilustrowany