Turysta, który wybrał się na Babią Górę, zaalarmował goprowców w sobotnie popołudnie o 15.20.
- Zadzwonił z prośbą o pomoc. Mówił, że jest na szczycie, ale ze względu na trudne warunki nie jest w stanie dalej iść - relacjonuje Marcin Striczek, ratownik dyżurny Beskidzkiej Grupy GOPR w Szczyrku.
Goprowcy dotarli do mężczyzny o 16.50. Okazało się, że kontakt z turystą był już utrudniony. - Turysta był bardzo słaby, w stanie hipotermii. Ratownicy musieli go nieść na plecach - dodaje dyżurny GOPR.
Turysta został sprowadzony do Zawoi, gdzie tuż przed 19.00 została wezwana dla niego karetka pogotowia.
Goprowcy podkreślają, że w rejonie Babiej Góry panują trudne warunki turystyczne. Jest śnieg, wieje watr, jest zimno i ograniczona widoczność.
*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?