W rolach Irlandczyków najlepiej sprawdza się Colin Farrell. Sekret: Colin Farrell najlepiej sprawdza się w rolach Irlandczyków, bo... jest Irlandczykiem. Pewnie nigdy nie przekonamy się, jak Farrell wypadłby w roli Ślązaka i czy równie naturalnie władałby godką z równie charakterystycznym, jak irlandzki, akcentem. Zamachowski czy Opania potwierdziliby, że to wcale nie takie proste.
- Liczy się dobry słuch i wrażliwość na melodię języka. Dobrze jest też znać Ślązaków, od których można się tej melodii trochę nauczyć - mówi Marian Opania, rodowity puławianin, który oprócz tego, że zagrał górnika w "Perle w koronie" u Kazimierza Kutza, udawał Ślązaka w "Zaklętych rewirach" Janusza Majewskiego.
- Podkładałem głos pod bohatera, którego grał czeski aktor. Majewski mi mówił: "to taki Polak, który mówi trochę po niemiecku". Nazywał się Fryc. Więc mówiłem jakby ze śląskim akcentem - dodaje aktor. - Po przesłuchaniach Majewski mnie pyta: "A pan to skąd jest?". "Ze wschodu". "To gdzie pan się nauczył tak mówić?". "U bratowej, w Gliwicach".
ZOBACZ OD 1,35 min.
Kazimierz Kutz wspomina, że większość aktorów, którzy w jego filmach wcielali się w role Basistów i Malinioków, a na plan dojeżdżali "gierkówką", szybko opanowywała tajniki śląskiej gwary.
- Był jeden problem. Niektórzy uczyli się śląskiego jak chińszczyzny. Dobrze opanowywali go na pamięć, ale gdy robiliśmy duble, zapominali albo przekręcali - opowiada ikona śląskiego kina. - Na szczęście wtedy pod ręką był Jerzy Cnota, który służył im radą i śląskim humorem.
Cnoty nie było pod ręką, gdy Kutz na początku lat 90. kręcił "Zawróconego". Ale Zbigniew Zamachowski świetnie pasował do Tomasza Siwka, zamieszkałego w Tychach (" Rewolucji Październikowej pięć, mieszkania dwajścia trzi") nie tylko poczciwym wyglądem. Aktor opowiada, że gdy po nakręceniu "Zawróconego" spotykał się z widzami, często pytano go, czemu tak długo ukrywał swój śląski rodowód.
- Skoro grając Ślązaka wypadłem jak Ślązak, był to dla mnie wielki komplement - mówi Zamachowski. - Brzmienie gwary nie było mi obce, dzięki Piotrowi Polkowi (aktor i piosenkarz ur. w Kaletach), mojemu przyjacielowi ze studiów. Godanie było naszą nicią porozumienia. A w jego rodzinie, którą odwiedzałem, wyłącznie się godało, więc z brzmieniem śląskiego byłem dobrze osłuchany. Pamiętam radość Kazia Kutza, gdy po raz pierwszy usłyszał mój śląski akcent.
ZOBACZ I POSŁUCHAJ
Adrianna Biedrzyńska ma na koncie jedną śląską kreację. Za to jaką: żona Grundola w "Piłkarskim pokerze" i jej słynne "Ty mniej gorzołka pij, ty więcej trenuj" zapisało się w potocznym języku Polaków. - Zapytałam tylko Janusza Zaorskiego, jak mam to powiedzieć, bo nie miałam pojęcia. Zaorski na to: "No, po śląsku". Wyszło spontanicznie - śmieje się aktorka. - Po filmie usłyszałam, że jestem "gryfna dziołcha".
ZOBACZ I POSŁUCHAJ
W wyjątkowych przypadkach aktor może liczyć na konsultacje ze specjalistą. Tak było z Arturem Żmijewskim i reklamą kawy, w której wyznawał: "Jak kożdy, nie odmówia kawy i kołocza". Godkę Żmijewskiego polerował Marek Szołtysek, znawca Śląska. - Nagrałem mu poprawną wymowę jego kwestii. W studiu ledwie raz się zająknął - wspomina Szołtysek. Ponoć teraz Żmijewski pod nagłówkiem "języki" w CV, wpisuje nie tylko polski, angielski czy francuski. Jeszcze śląski.
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?