Aluron CMC Warta Zawiercie łączy grę w PlusLidze z występami w Pucharze CEV. Z tego powodu na najbliższy czwartek przełożyła mecz z Exact Systems Hemarpol Norwidem Częstochowa z 2. kolejki. Do meczu z GKS-em Katowice przystąpiła po wyjeździe do Austrii, gdzie we wtorek drugi raz pokonała 3:0 TSV Raiffeisen Hartberg. W PlusLidze „Jurajscy Rycerze” dwa razy zagrali na wyjeździe i mieli 1 punkt za porażkę 2:3 z Asseco Resovią. GieKSa w trzech pierwszych meczach sezonu nie ugrała nawet seta i zamykała tabelę.
Zobacz ZDJĘCIA KIBICÓW obu drużyn oraz z meczu PlusLigi: Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice, 5.11.2023 r.
Kibice Warty zwani „Jurajską Armią” potrafią w kameralnej hali w Zawierciu zrobić niesamowitą atmosferę i tak też było w derbach województwa śląskiego z GKS-em Katowice. Fani z Zawiercia cieszyli się z pierwszego meczu na „własnych śmieciach”, bo spotkania pucharowe mają w Arenie Sosnowiec.
Przed niedzielny meczem mieliśmy minutę ciszy.
Aluron Warta - GKS Katowice: Goście dotrzymywali kroku
Początek pierwszego seta był wyrównany, a gdy Warta odskoczyła na 9:6 trener gości Grzegorz Słaby poprosił o przerwę. Zawiercianie prowadzili 11:7, ale głównie za sprawą Lukasa Vasiny GKS ich dogonił - 11:11. Wtedy trener gospodarzy Michał Winiarski wziął czas. Znów grano punkt za punkt i ponownie gospodarze wypracowali przewagę - 17:14 po ataku Karola Butryna. Trener Słaby zareagował przerwą dla swojej drużyny. Po asie Butryna było 20:16. Dobrze grający blokiem katowiczanie odrobili dwa punkty (20:18) i wtedy trener Winiarski przerwał grę. Kiedy asa posłał Łukasz Kozub GieKSa miała tylko punkt straty 22:21, następnie 23:22. Gospodarze wykorzystali drugiego setbola po ataku ze środka Mateusza Schamlewskiego.
Aluron Warta - GKS Katowice: Drugi set też padł łupem zawiercian
W drugim secie remisowo było do 5:5, a potem zawiercianie wypracowali cztery punkty przewagi - 10:6. Gdy asa posłał Butryn gospodarze prowadzili 13:8. Kiedy było 14:9, wydawało się, że Warta spokojnie idzie po drugiego seta. Stało się inaczej, bo goście odrobili część strat przy zagrywce Sebastiana Adamczyka - 14:12 i trener Winiarski zatrzymał ten marsz przerwą. Poskutkowało i jego podopieczni poprawili wynik na 16:12, następnie na 20:15. GieKSa nie odpuszczała (20:17 po zagrywce Damiana Domagały), ale „Jurajscy Rycerze” na więcej nie pozwolili mając pierwszego setbola przy 24:18. Warta wygrała 25:19.
Aluron Warta - GKS Katowice: „Wejście smoka” Jakuba Jarosza
W trzecim secie Warta prowadziła 7:4 i wtedy trener GieKSy naprawdę ostro porozmawiał ze swoimi zawodnikami. Na boisko wrócił kapitan gości Jakub Jarosz i zaliczył „wejście smoka”. Jego zagrywki, ataki i... wielka energia spowodowały, że wynik z 11:7 odwrócił się na 11:13! Warta straciła pewność siebie, a katowiczanie grali jak natchnieni i prowadzili 20:16. Choć było później tylko 23:22, GieKSa nie wypuściła już tej partii z rąk i wygrała pierwszego seta w nowym sezonie. Ostatni atak zakończył oczywiście Jarosz.
Aluron Warta - GKS Katowice: Goście doprowadzili o tie-breaka
Rozpędzony GKS dobrze zaczął czwartego seta i od strony Warty było 1:3. Gospodarze wyrównali (4:4) i zaczęło się mocowanie o przejęcie prowadzenia. Po ataku w taśmę Bartosza Kwolka zawiercianie przegrywali 6:8, a po serii obron gości było 6:9. Trener Winiarski postanowił przemówić do swych zawodników.
Warta przegrywała 7:10, a po asie Kwolka traciła jeden punkt - 9:10. Przewaga gości znów wzrosła (10:13 i 11:14), aby ponownie stopnieć do punktu (14:15). Gospodarze doprowadzili do remisu 15:15. Trener Słaby wziął czasy uspokoić swych podopiecznych, którzy wcześniej nie chcieli się pogodzić decyzją sędziego o piłce niesionej.
Od 18:18, po ataku i asie Jarosza, GKS miał dwa punkty do przodu (18:20). „Winiar” znów przerwał grę, aby wybić z rytmu kapitana gości. Jarosz popsuł zagrywkę, ale szalał w ataku. GKS prowadził 23:20 i 24:21, zmierzając do piątego seta. Jarosz skończył po bloku i mieliśmy tie-break.
Aluron Warta - GKS Katowice: Piąty set dla zawiercian
W piąty set GKS wszedł z prowadzeniem 2:0 i 4:2. Kibice Warty z coraz większą niepewnością oglądali wydarzenia na boisku. Po dwóch asach Kwolka publika się znacznie ożywiła, bo było 5:4 dla „Jurajskich Rycerzy”. Trener GieKSy szybko zareagował czasem i jego zespół odzyskał prowadzenie - 6:5. Zmiana stron nastąpiła przy wyniku 8:7 dla Warty. Następnie asa odpalił Butryn - 9:7 i... GKS miał przerwę dla Grzegorza Słabego. Butryn znów huknął z zagrywki i było 10:7. To nie był koniec emocji - przy 10:9 Winiarski wziął czas. Zawiercianie doprowadzili do stanu 14:11. Przy 14:12 na zagrywkę katowiczan wszedł Jarosz, ale posłał piłkę w siatkę - 15:12.
MVP meczu został wybrany Karol Butryn.
Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice 3:2 (25:23, 25:19, 23:25, 22:25, 15:12)
Aluron Warta: Butryn, Kwolek, Zniszczoł, Cooper, Schamlewski, Tavares, Perry (libero) oraz Bieniek, Kozłowski, Clevenot, Gąsior
GKS Katowice: Kozub, Domagała, Krulicki, Adamczyk, Vasina, Szymański, Mariański (libero) oraz Waliński, Jarosz
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Fani Ruchu Chorzów po raz ostatni dopingowali Niebieskich w Gliwicach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Kaczmarek i Nowicki ze Złotymi Kolcami. Gala odbyła się na Stadionie Śląskim ZDJĘCIA
- Memoriał Nabrdalika w Sosnowcu. 250 biegaczy rywalizowało w Maczkach ZDJĘCIA
- Pierwsza porażka sosnowiczan na nowym lodowisku. Nowy trener odmienił tyszan ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?