18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amy Winehouse: Ceną jest życie lub przeżycie

Marcin Zasada
Klub 27, do którego od tygodnia należy też Amy Winehouse, założył genialny bluesman, który w zamian za opanowanie gitarowych trików sprzedał duszę diabłu. Minęło wiele lat, ale cena za wstąpienie do tego elitarnego towarzystwa jest ta sama: życie. Dla odmiany, żeby znaleźć się w konkurencyjnym klubie, trzeba po prostu przeżyć. Też sztuka - pisze Marcin Zasada.

To oczywiście żaden przypadek, że Jimmy Hendrix, Janis Joplin, Jim Morrison czy Kurt Cobain nie doczekali 28. urodzin. Internetowi szamani powiadają, że to starodawna klątwa trudna do zmycia niczym plama po sosie sojowym na wizytowej koszuli. Psychoanalitycy jungowscy z zacięciem astrologicznym dopatrują się wpływu Saturna, pod który człowiek dostaje się pomiędzy 27. a 29. rokiem swojego żywota, u progu prawdziwej dorosłości.

Nie wiadomo dokładnie, na czym ta interakcja polega, ale skoro wrażliwi, utalentowani ludzie padają jak muchy w tym samym momencie, to chyba jednak pierścienie tego Saturna działają. W sobotę przeklęte bractwo umarłych poetów zasiliła Amy Winehouse, 27-latka.

Być może prawdziwe wytłumaczenie jest zbyt banalne, by nadawało się na kulturowy dogmat: narkotyki plus alkohol plus życie na krawędzi równa się spotkanie z kostuchą. W końcu nawet założyciel Klubu 27, zmarły w zagadkowych okolicznościach legendarny bluesman Robert Johnson, też miał słabość do mocnych trunków i podejrzanych kobiet. Zabobonni mieszkańcy południa USA ukuli legendę o zaprzedaniu duszy Belzebubowi, ale łatwiej uwierzyć, że jakiś zazdrosny mąż poczęstował go burbonem zatrutym strychniną.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Mick Jagger i Keith Richards, rocznik 1943. Około 27. roku w swoich życiorysach nagrali najważniejsze płyty w dorobku The Rolling Stones: "Let It Bleed", "Sticky Fingers" i przede wszystkim: "Exile on Main St.". W tym samym czasie stracili jednak Briana Jonesa, założyciela grupy, który nie wytrzymał rockandrollowego tempa życia. Richards miał powiedzieć później, że gdy muzyk przebrnie ten przeklęty 27. rok życia, później już z górki. Im się udało. Tworzą Klub 69, kolektyw rockowych straceńców z tej epoki, co Hendrix, Joplin czy Morrison, który właśnie dobija do siedemdziesiątki.

- W naszych czasach branie narkotyków było modne. Prochy fruwały wszędzie, a my w tym czasie nagraliśmy sporo dobrych piosenek - zwierza się Jagger.

- Ludzie myśleli, że to mnie zabije. Ale żyję. A narkotyki? O tak, były świetne - wyznał Richards.
David Bowie, lat 64. 27. rok życia przeżył z ciężkim uzależnieniem od kokainy. Krytycy krzywili się, słysząc jeszcze dziwniejszą muzykę i jeszcze bardziej dziwaczne teksty niż z czasów albumów o Ziggym Starduście. Bowie nie pamiętał sesji nagraniowych, a utwór "Station to Station" miał nagrywać przez cztery dni bez przerwy, pożywiając się mlekiem, czerwoną papryką i koksem.
Lemmy Kilmister, lat 66.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Gdy zbliżał się do wieku klątwy, wyrzucono go z grupy Hawkwind. Założył zespół Motörhead. Potocznie tak określa się człowieka, który flirtuje z amfetaminą. Lemmy sam był motor-headem. O roku 1972, czyli o czasie 27. urodzin mówi: "Nie pamiętam go w ogóle, ale zawsze będę go pamiętał".

Joe Cocker, lat 67. Po występie na Woodstocku w 1969 roku (miał 25 lat) i nagraniu drugiego albumu, na trzy lata zniknął ze sceny. Ciągi heroinowe przeplatał alkoholowymi. On sam nie wie chyba, jak nie wylądował w trumnie. Inni członkowie Klubu 69? Np. Steven Tyler z Aerosmith (63 l.), Lou Reed (69) czy Jimmy Page z Led Zeppelin (67).

Gdyby przeżyli, Morrison i Joplin mieliby dziś 68 lat. Jones i Hendrix - 69.

PS Dołączenia do Klubu 69 życzymy Dodzie i Kate Perry, które w tym roku świętowały 27. urodziny. Za dwa lata będziemy drżeć o panią o pseudonimie Lady Gaga, która w marcu skończyła 25 lat. Popatrzcie na Lemmy'ego, jak można się pięknie starzeć.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!