Anna Lewandowska komentuje plotki o domniemanym romansie. Co naprawdę łączy ją z jej trenerem bachaty?

Jest jedną z najpopularniejszych osób na polskim Instagramie, nic więc dziwnego, że jej życie śledzi tak dużo ludzi. W szczególności, że sama lubi chwalić się urywkami ze swojej codzienności. Anna Lewandowska śledzona jest na ten moment przez 5,5 milionów obserwujących na platformie, a jej duża rozpoznawalność i częste wspólne wyjścia z Robertem Lewandowskim sprawią, że będzie ich tylko więcej.

Od jakiegoś czasu sportsmenka trenuje zmysłową bachatę, czyli wywodzący się z Dominikany taniec polegający na ruchach bioder i kontakcie fizycznym. W ćwiczeniach towarzyszy Lewandowskiej Mathias Font, doświadczony trener. Followersi Ann nieraz zobaczyć mogli na ognistych filmikach wrzucanych przez nią na profil.

Nie tak dawno temu Lewą zobaczyć można było na jachcie w Majorce, kiedy w stroju kąpielowym bawiła się na urodzinach Fonta. To sprawiło, że internauci zaczęli spekulować i szerzyć plotki o jej domniemanym romansie z trenerem. Jak jest naprawdę?

Pod jednym z ostatnich filmików, którzy ukazał się na TikToku Lewandowskiej, po raz kolejny możemy zobaczyć ją podczas treningu bachaty. Oczywiście, tuż obok w rytm muzyki pręży się Font. Jak nietrudno się domyślić, użytkownicy portalu natychmiast ruszyli do komentowania, dzieląc się sugestywnymi spostrzeżeniami.

Na jeden z komentarzy, ten o treści „To tylko trener", Ann postanowiła odpowiedzieć. Liczyła na to, że w ten sposób rozwieje wszelkie wątpliwości.

- Tak, użytkownicy mojej aplikacji też bardzo sobie cenią Mathiasa! - napisała.

Jak myślicie, Lewandowskiej uda się tym na dobre uciszyć plotki?