Autogaz - tanie paliwo na trudne czasy? Fakty i mity

- W ciągu trzech lat przejechałem 160 tys. km na gazie i przed sprzedażą auta zrobiłem prostą kalkulację dla mojego opla astry 1,6. Okazało się, że zaoszczędziłem ok. 18 tys. zł , ale odejmując koszt montażu instalacji za 3,5 tys., droższych przeglądów itd. - realnie jestem do przodu na paliwie jakieś 12,5 tys. zł - mówi Andrzej Konieczny z Katowic. Dodaje, że nie miał żadnych problemów z samochodem podczas eksploatacji, a zysk uważa za godziwy, biorąc pod uwagę niedogodności związane z pomniejszeniem bagażnika przez zbiornik.

Jednak przy małych przebiegach, 20-30 tys. km rocznie, a takie są typowe dla polskiego kierowcy, montaż instalacji staje się mało opłacalny, by nie powiedzieć, że dla nowoczesnych silników nawet bezsensowny.

- Liczyłem, liczyłem i jakby nie patrzeć - robiąc standardowe przebiegi w mieście moim peugeotem wyszedłbym na zero po trzech latach jazdy. A po takim czasie zwykle sprzedaję samochód. Więc cała zabawa z instalacją jest dla mnie bez sensu. Poza tym komfort tankowania i użyteczność auta drastycznie spada, nawet jeśli zbiornik jest w miejscu koła zapasowego - bo ono i tak musi gdzieś być zamontowane - mówi Krzysztof Bednarek.

Do silników najnowszej generacji instalacje mogą kosztować wraz z montażem nawet 6 tys. zł, dlatego jest to opłacalna inwestycja tylko dla tych, którzy zawodowo eksploatują auto, przemierzając dziennie dziesiątki kilometrów. W przeciwnym wypadku raczej wypada zastanowić się nad zakupem używanego samochodu z silnikiem diesla, choć jest droższy w zakupie i eksploatacji od benzynowego.