Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Avengers. Ostatnia fala" RECENZJA. Mściciele znów zjednoczeni w walce o ratowanie ludzkości. Marvel Fresh nie spuszcza z tomu

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
"Avengers. Ostatnia fala"
"Avengers. Ostatnia fala" Egmont
"Avengers. Ostatnia fala" to kolejny album wydany w ramach restartu całego uniwersum Marvela. O Marvel Fresh pisałem już kilkukrotnie i za każdym razem pochlebnie. Wiem, że to nudne, ale przy najnowszym albumie muszę znów to zrobić. Komiks ze scenariuszem Jasona Aarona to jedna z najlepszych opowieści w ostatnich latach o najpotężniejszych bohaterach na ziemi.

Jakie przeboje najbardziej lubimy? Te, które najlepiej znamy i najczęściej słyszeliśmy. Jason Aaron w albumie "Avengers. Ostatnia fala" udowadnia, że ta sprawdzona formuła na sukces wciąż jest sprawdzona.

Aaron świat Marvela zna od podszewki. Przecież od 2012 do 2019 toku był głównym scenarzystą serii o Thorze, która była bardzo dobrze odbierana. Jason Aaron, zdobywca Nagrody Eisnera i innych najważniejszych komiksowych wyróżnień, znany z takich serii jak: „Skalp”, „Thor Gromowładny” i „Punisher Max” czy „Conan Barbarzyńca”. Ale w swojej pracy miał styczność również z Thanosem, Wolverinem i X-Men.

Aaron pracując nad nową serią o Avengers w ramach Marvel Fresh, doszedł do wniosku, że nie ma co kombinować ze składem personalnym drużyny i postawił na sprawdzone postacie. Mściciele to przede wszystkim Iron Man, Kapitan Ameryka, Thor i Hulk (chociaż nie jest Bruce Banner). Ciekawym posunięciem jest włączenie do drużyny Ghost Ridera, a mistrzowskim wykorzystanie Lokiego, który jest jednym z najbarwniejszych i najbardziej nieprzewidywalnych bohaterów uniwersum Marvela.

Stosując jednak sportowe odniesienia, drużyna naszpikowana gwiazdami nie będzie wygrywać, bez dobrego trenera i planu taktycznego. A taktyka trenera Aarona jest na wysokim poziomie. Scenarzysta w umiejętny sposób zjednoczył Avengers i wykreował zagrożenie, z którym ludzkość zmaga się od wielu lat. Co więcej, to zagrożenie leży u podstaw ewolucji na naszej planecie. Chociaż brzmi to może nieco patetycznie, to wierzcie mi w wydaniu Aarona czyta się to lekko i z wielkim zainteresowaniem.

"Avengers. Ostatnia fala" to komiks dobrze narysowany. Widać, że Ed McGuinness ma doświadczenie w rysowaniu historii Marvela. Jego rysunki Celestian zachwycają, a główni bohaterowie z jednej strony nawiązują do sprawdzonej klasyki, a z drugiej strony oglądając poszczególne kadry, czuje się powiew świeżości i nowoczesności. W przypadku Marvel Fresh wszystkie rysunki prezentują się dobrze i bardzo dobrze, ale ja (co jest już też tradycją) mam do nich pewne zastrzeżenia. Dlatego wyrzucam swój żal - Ghost Rider w "Avengers. Ostatnia fala" mi się po prostu nie podoba. Szkoda, bo Aaron uczynił z niego niezwykle ciekawego herosa.

Marvel Fresh nie zwalnia i wkrótce ukażą się nakładem wydawnictwa Egmont kolejne komiksy z tej serii. Czekam z niecierpliwością.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera