"Będziemy tutaj aż do skutku". Strajk głodowy opozycjonistów w Dąbrowie Górniczej. Celem jest wolność dla Kamińskiego i Wąsika

20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową.

Trwa drugi dzień strajku głodowego w Dąbrowie Górniczej. Uczestniczy w nim 11 działaczy podziemia niepodległościowego lat 80., członków KPN, Solidarności i bezpartyjnych. Chcą oni okazać wsparcie dla więzionych posłów Prawa i Sprawiedliwości.

- Chcemy wesprzeć Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy uważam, są niesłusznie oskarżeni i prowadzą głodówkę. Ja jako były więzień polityczny przeprowadzałem głodówkę w stanie wojennym i wiem, że jest ona niekorzystna dla zdrowia. Chcemy więc ich odciążyć od tego i przejąć ten strajk na siebie — tłumaczył Kazimierz Biskupek, uczestnik strajku w Dąbrowie Górniczej.

Jak zaznaczali uczestnicy, nie są oni w tym sami. Mogą liczyć na wsparcie Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego oraz Stowarzyszenia Porozumienie Katowickie 1980.

Strajk odbywa się w prywatnym mieszkaniu Zygmunta Miernika w Dąbrowie Górniczej. Uczestnicy przedsięwzięcia zastanawiali się nad wieloma miejscami, aż w końcu zdecydowali się na prywatną posiadłość.

- Były różne propozycje miejsc, ale nie jesteśmy tacy jak obecne władze, że zajmujemy coś siłą. Zaproponowałem więc prywatne mieszkanie. To już jest historyczne miejsce, tu się działy różne rzeczy podczas stanu wojennego i dlatego jesteśmy tutaj — oświadczył Zygmunt Miernik, legenda polskiego podziemia antykomunistycznego.

Przypomnijmy, że byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani w sprawie tak zwanej afery gruntowej. Obecnie politycy odbywają karę dwóch lat pozbawienia wolności, który został wydany 20 grudnia przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Afera sięga 2007 roku, kiedy CBA chciało wykazać, że ówczesny wicepremier Andrzej Lepper miał przyjmować łapówki za pomoc w odrolnieniu działki. Politycy zostali później nieprawomocnie skazani, ale w 2015 roku Andrzej Duda zdecydował się na ich ułaskawienie.

Celem strajkujących jest zwrócenie wolności Mariuszowi Kamińskiemu oraz Maciejowi Wąsikowi.

- Strajk zostanie zakończony w momencie, gdy tylko zostaną uwolnieni pan Kamiński i pan Wąsik. Cel jest jeden - Polska nie może mieć więźniów politycznych, nie może być państwem policyjnym. Polska, którą my sobie wyobrażaliśmy i o której marzyliśmy, ma być krajem wolnych i dumnych Polaków - mówił Adam Giera, uczestnik strajku głodowego.

- Będziemy tutaj aż do skutku. Nasze organizacje jak tutaj jesteśmy, zawsze walczyły do skutku. Po prostu do zwycięstwa - podsumowywał Henryk Bonkowicz.

Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny poinformował, że w dniu 23 stycznia 2024 r. do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały przekazane akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec p. Macieja Wąsika i p. Mariusza Kamińskiego. Do akt załączony został wniosek o nieskorzystanie z prawa łaski wraz ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego.

Dziennik Zachodni dowiedział się również, że protest głodowy w Dąbrowie Górniczej może powiększyć się o kolejnych strajkujących. Wszystko zależy od tego czy w najbliższym czasie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wyjdą na wolność. Otrzymaliśmy również informację, że w dniu jutrzejszym do protestujących może dołączyć kolejna legenda opozycji demokratycznej lat 80-tych - Krzysztof Wyszkowski.

Uczestnik protestu głodowego Adam Giera oznajmił, że strajk nie skończy się do momentu faktycznego uwolnienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika z więzienia.