Ze Słowakami polscy siatkarzy udowodnili, że są lepsi od nich przynajmniej o klasę. Grali swobodnie, a rywale tylko momentami rywalizowali z naszym zespołem jak równy z równym. O ile w poniedziałkowym meczu ze Słowacją biało-czerwoni stracili jednego seta, o tyle już w drugim, otwartym dla publiczności, nie pozostawili złudzeń i potwierdzili, że to oni są mistrzami świata.
We wtorek na boisku zameldowali się zarówno Mateusz Mika jak i Piotr Gacek, występujący na co dzień w barwach Lotosu Trefla Gdańsk.
Po meczach sparingowych jedno można powiedzieć - polscy siatkarze pozbierali się już po Pucharze Świata, w którym wywalczyli co prawda brązowe medale, ale nie zdołali zakwalifikować się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. W szeregach biało-czerwonych panuje przyjemna atmosfera, a to dobrze wróży przed startem mistrzostw Europy.
Już w środę podopieczni trenera Stephane'a Antigi wylecą do Warny. Rywalizację w mistrzostwach Starego Kontynentu rozpoczną w piątek. W fazie grupowej zmierzą się z Belgią (piątek, godz. 19.30), Słowenią (sobota, godz. 19.30) i Białorusią (niedziela, godz. 17).
Słowacja - Polska 0:5 (19:25, 16:25, 20:25, dodatkowe sety: 19:25, 18:25)
Słowacja: Kohut, Patak, Chrtiansky, Krajcovic, Zatko, Michalovic, Nemec (libero) oraz Krisko, Sopko, Kubs (libero)
Polska: Drzyzga, Nowakowski, Kurek, Bieniek, Kubiak, Mika, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Konarski, Buszek, Kłos, Możdżonek, Szalpuk, Gacek (libero)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?