Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieruńskie organy jak stary wartburg

Jolanta Pierończyk
Nowy instrument zaprojektuje prof. Julian Gembalski
Nowy instrument zaprojektuje prof. Julian Gembalski ARC Starostwa Powiatowego
Nawet najlepszy wartburg nie byłby dziś na chodzie, gdyby go nie remontować. Porównanie wcale nie jest od rzeczy - organy z kościoła św. Bartłomieja w Bieruniu zostały zbudowane w latach 50. ubiegłego wieku ze... złomu technicznego, a dokładnie z elementów starych central telefonicznych.

Ostatni poważny remont przeszły w 1990 roku. Już wtedy jednak organmistrz Jacek Szczerbaniak z Łodzi oświadczył, że organy mają przed sobą ostatnie 20 lat, a potem jakakolwiek ich naprawa stanie się nieopłacalna.

Czas wymiany właśnie nadszedł. Koszt nowego instrumentu oszacowano na milion złotych. Na ok. 250 tys. zł wyceniono piszczałki i inne elementy starego instrumentu, które po odpowiedniej konserwacji i poprawie da się użyć w nowym. Finansową pomoc zadeklarowało miasto, powstało też Stowarzyszenie Miłośników Organów Opus Organi, które zamierza się włączyć w pozyskiwanie pieniędzy na realizację przedsięwzięcia. Wszyscy liczą, że jesienią przyszłego roku w kościele św. Bartłomieja zabrzmią nowe organy i że wytrzymają jakieś 200, 250 lat.

Do tej pory bieruński kościół nie miał szczęścia do organów. Obecne są piątymi w ciągu 330 lat (kościół jest wprawdzie starszy, ale przez pierwsze 260 lat nie miał żadnego instrumentu).

Tymczasem od dziesięciu lat odbywają się tu koncerty w ramach Jesieni Organowej.

- Za każdym razem koncert w kościele św. Bartłomieja jest najdroższy - mówi starosta Piotr Czarnynoga, pomysłodawca imprezy. - Bo żeby ukryć niedoskonałości brzmieniowe instrumentu, trzeba dodać np. chór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!