W Domu Wielkiego Brata nareszcie zaczyna coś się dziać. Muzyka klasyczna ponownie próbowała obudzić uczestników, jednak nie wszyscy wstali.
Zobacz zdjęcia:
Bartek został wezwany do Pokoju Zwierzeń. Otrzymał list. Widzowie nudzą się oglądaniem tego, co robią uczestnicy i wymyślili dla nich nowe zadanie. Muszą przebrać się i odstawić na zewnątrz Powitanie Słońca.
Uczestnicy z chęcią się przebrali i wygłupiali na dworze. W nagrodę pod prysznicem znowu zaczęła lecieć ciepła woda, wcześniej domownicy skarżyli się na problemy z nią związane.
Marlena przeżyła kryzys. Boi się, że widzowie i uczestniczy źle ją ocenią. Tomek i Łukasz (obydwoje są nominowani) próbowali ją pocieszyć.
Wielki Brat wymyślił im nowe zadanie. Codziennie inny uczestnik będzie musiał przeprowadzić talk show o sobie. Pierwszy był Oleh. Prezentacja bardzo się spodobała domownikom.
Łukasz ponownie skorzystał z toalety na siedząco. Dziewczyny na nim siadały, co mu nie przeszkadzało.
Iza została wezwana do Pokoju Zwierzeń, otrzymała zadanie dla grupy. Ten tydzień ma być tygodniem walki płci. Ta grupa, która wygra będzie mogła wydać 1000 zł. Dziś domownicy mieli przebrać się za siebie wzajemnie - mężczyźni za kobiety i kobiety za mężczyzn. Panowie mieli upiec ciasto drożdżowe, a kobiety zagrać mecz piłki nożnej na trawie.
Zabawa szybko przypadła im do gustu. Domownicy parodiowali się nawzajem. Jedyny problem z zadaniem miał Tomek.
- To nie jest poziom zadań, który mnie interesuje. Wydaje mi się, że wolałbym zadania bardziej wymagające i ambitne - powiedział model.
Maciek dołączył do zabawy jako ostatni ponieważ spał. Przebrał się za Karolinę - pomalował nawet usta i założył szpilki.
- To było dla mnie infantylne, słabe. Nie bawiłem się dobrze, to nie moja bajka - mówił Tomek w Pokoju Zwierzeń.
Model rozmawiał z Marleną. Boi się odpaść. Stwierdził, że Łukasz jest silny.
- Jak pęknę to pęknę, najwyżej wyjdę - mówił Tomek.
Był oburzony, że musiał wykonać takie zadanie. Stwierdził, że ludzie wyleją na nich "wiadro gówna" i jeśli jego znajomi będą chcieli wspomnieć o tym, że się przebrał to zerwie z nimi kontakt. Łukasz, Marlena i Magda rozmawiali o jego zachowaniu. Bali się, że Tomek będzie teraz miał popsuty humor przez cały pobyt w domu Wielkiego Brata. Magda nie rozumie, czego się wstydzi i czemu przyjął postawę "zrobię to dla grupy".
Łukasz stwierdził, że Tomek robi show, a to wszystko jest sztuczne i zagrane.
Dziewczyny podzieliły się ciastem z pozostałymi domownikami. Jednak nie wszystkim na koniec dnia dopisał dobry humor.
- Miałem przykry moment przy kolacji. Słyszałem jak Maciek z Tomkiem o mnie rozmawiał. I to nie było miłe. Powiedzieli "My chyba mieszkamy z trzema dziewczynami, on nawet sika na siedząco". To było dla mnie bardzo przykre - powiedział Łukasz i zaczął płakać.
Łukasz stwierdził, że nie chce nikomu o tym mówić, bo nie chce litości innych domowników, do tego jest nominowany i nie chce, żeby ta sytuacja zaważyła na jego losie.
Zobacz koniecznie:
Big Brother 2019. Relacja z domu Wielkiego Brata
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Tak wygląda willa generała Ziętka w Ustroniu
Bezczelny złodziej okradł sklep jubilerski w Katowicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?