Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Big Brother 2019. Relacja z domu Wielkiego Brata. Odcinek 9 kwietnia

Kacper Jurkiewicz
Wideo
od 16 lat
Jak radzą sobie uczestnicy Big Brother 2019? Czy po nominacjach panuje nerwowa atmosfera? Oto nasza relacja z domu Wielkiego Brata.

Ostatnio z domem Wielkiego Brata pożegnała się Karolina Wnęk. Nominowani do odejścia z domu zostali Klaudia (Marchewka) oraz Radek.

Bartek przygotował śniadanie, gdy Radek, który zazwyczaj się tym zajmował, nadal spał. Klaudia powiedziała mu, że póki co nie przejmuje się byciem zagrożoną. Radek wstał, nie chciał jeść z grupą.

- Ciężka atmosfera – skomentował.

Łukasz pochwalił się Izie, że wydał książkę w małym nakładzie. To trochę autobiografia, bo główny biseksualny bohater kocha jednocześnie kobietę i mężczyznę. Klaudia opowiedziała o tatuażach – jeden jest z „Małego Księcia”, a drugi to wąż Eskulapa – symbol nowego życia.

Justyna ogłosiła zadanie tygodniowe – Szkoła. Domownicy otrzymali mundurki, kobiety nie mogą nosić mocnego makijażu. Każdy poza dyżurnym będzie prowadził lekcję, jeśli zrobi to dobrze, to dostanie 100 zł za każdą lekcję. Będą też nagrody prywatne.

Justyna została dyżurną - ma pilnować ludzi i stawiać im uwagi. Uczniowie będą pisać także testy. Wielki Brat wręczy Justynie immunitet, jeśli nie zawiedzie. Jeśli jej się nie uda, ktoś inny obejmie rolę dyżurnego. Nie może o tym nikomu powiedzieć.
Klaudii nie podoba się szkolny mundurek. Zrobiła z tego powodu zamieszanie.

- Wyglądam jak chłopiec, który ma 5 lat - komentował mundurek Łukasz.

- Źle mi w niej, dziwnie się czuję. Nie lubię takich rzeczy – powiedziała o spódnicy Klaudia w Pokoju Zwierzeń.

Justyna powiedziała, jej że ona jakoś mogła będąc weganką nosić pióra jako anioł. Bartek miał konflikt z Łukaszem. Igor stwierdził głośno, że Łukasz jest leszczem.

Radek poprowadził lekcję filozofii „Dlaczego dzieci i ryby głosu nie mają?”. Igor i Łukasz oraz Justyna odgrywali scenę rodziców z dzieckiem.

- Uważajmy na to, co dzieciaki robią, ale słuchajmy ich – podsumował Radek.

Problem ze spódnicą trwa. Klaudia przyznała, że może czuje się bardziej chłopcem i nie chce siedzieć non stop w spódnicy. Kasia również nie lubi spódnicy.

Magda Z. przeprowadziła kolejną lekcję – edukacja seksualna. Miała porównać seks heteroseksualny i homoseksualny. Później spytała, czy panowie wiedzą, kiedy kobiety mają okres. Justyna stwierdziła, że seks podczas okresu jest dobry.

Odbył się apel. Wielki Brat był zawiedziony Justyną. Nie podobało mu się także zachowanie Klaudii. Domownicy dostali za to karę – musieli oddać wszystkie kosmetyki i środki czystości. Klaudia stwierdziła, że to nieludzkie i ona może wyjść z domu Wielkiego Brata.

Radek zachowywał się strasznie nerwowo. Nie umknęło to domownikom.

- Jestem zdziwiona zachowaniem Radka. On się zdenerwował przy stole, jak ty wyszedłeś, rzucił prawie krzesłem – mówiła Magda Łukaszowi i Justynie – Czy to był foch czy to prawdziwy on? Dziwne, że tak w jeden dzień można się zmienić – dodała.

Klaudia miała swoje talk show. Do 10 roku życia wychowywała ją prababcia. Gdy zmarła, Klaudia musiała sama o siebie zadbać. W domu było ciężko, pojawił się alkohol i hazard, przemoc domowa. Ojciec bił ją nawet po kręgosłupie. Gdy miała 14 lat to urodził się jej brat, co ją ucieszyło. Zawsze chciała mieć brata. Jak brat miał 3 miesiące to mama się rozwiodła. To był najszczęśliwszy moment w jej życiu. Gdy miała 16 lat wyprowadziła się kilka bloków dalej.

- Rozumiem jej stres i ból, strasznie mnie wzrusza to, że taka młoda dziewczyna musiała tyle przejść – powiedziała Kasia w Pokoju Zwierzeń.

Od 16 roku życia Klaudia pracowała na oddziale z dziećmi i dorosłymi głęboko upośledzonymi. Zaczęła też później jeździć w karetkach. Rok temu zmarła jej mama, miała niewykrytego tętniaka. Zmieniło to jej życie. Zaczęła się walka o brata, uzyskała status rodziny zastępczej.

- Moja mama też ma tętniaka, ale wykrytego. Może w każdej chwili pęknąć – powiedziała Kasia do Wielkiego Brata.

Chłopcy stwierdzili, że Łukasz nie jest wychowany i nie używa nawet słów: proszę, dziękuję, przepraszam. Magda znowu przeżyła bardzo kłótnie i trochę się popłakała. Postanowiła porozmawiać z Igorem.

- Nie musisz wyzywać go w taki sposób – powiedziała mu.
- On każdego drażni, on robi wszystko, żeby wyprowadzić nas z równowagi. Jest samolubem, nie sprząta po sobie – wymieniał Igor.

Kasia stwierdziła, że grupa jest homofobiczna, ukrywa to uśmiechem. Wiele domowników chce być wesołym, żeby inni ich lubili. Kasia stwierdziła, że teraz wychodzi prawdziwa twarz Radka.

Magda przyznała rację – zawsze był wesoły, radosny, zdarzało się, że był konkretny w opiniach, a dziś zachowywał się inaczej. Kasia stwierdziła, że ona demaskuje ludzi i dlatego miała konflikt z Radkiem, bo go już wcześniej przejrzała i stała się dla niego niewygodna.

Strajk nauczycieli na Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera