Blok przy ulicy Zadole w Katowicach przejdzie metamorfozę. To tutaj powstawały zdjęcia do serialu "Rojst". Relikt PRL budzi wspomnienia

Osiedla pełne bloków z wielkiej płyty można znaleźć w całej Polsce - ciągną się od Bałtyku aż po Tatry. W pierwotnym wydaniu przeważnie budziły niechęć. Niektórzy mówili wręcz, że są szpetne. Szare bloki, szare osiedla, szara rzeczywistość...

Pierwsze budynki z betonowej wielkiej płyty powstały w końcu lat 30. we Francji, Szwecji i Finlandii, potem w Niemczech. W Polsce zaczęto je stawiać pod koniec lat 50. Prawdziwy boom na wielką płytę był w latach 70. Budowano je, by zaspokoić głód mieszkaniowy. Osiedla z wielkiej płyty były filarem socjalistycznego budownictwa. Budynki najczęściej pozbawione były jakichkolwiek zdobień - oczywiście wszystko w ramach oszczędności. Wraz z początkiem lat 90. era ich powstawania powoli dobiegała końca.

W sumie w naszym kraju mamy blisko cztery miliony mieszkań w blokach z wielkiej płyty. Mieszka w nich około 12 milionów ludzi.

Jednak co by nie mówić o tego typu szarych blokach, gdy je zobaczymy - czy to na zdjęciach, w filmach, czy na żywo - to w wielu z nas budzą się wspomnienia i spoglądamy na nie z sentymentem. Oczywiście to relikt epoki PRL, ale z pewnością każdy z nas, jeśli sam nie mieszkał, bądź mieszka w tego typu bloku, to często w nich bywał - czy to u rodziny, czy u znajomych. To właśnie mieszkania w blokach z wielkiej płyty były symbolem nowoczesności i obiektem marzeń ludu pracującego.

Z wielkiej płyty budowano i wieżowce, i czteropiętrowce. Powstawały, więc budynki i większe, i mniejsze. Dziś charakterystyczne szare osiedla powoli odchodzą w zapomnienie. Oczywiście bloki z wielkiej płyty mają się bardzo dobrze, ale poszczególne budynki przechodzą termomodernizację.

Można jednak odnieść wrażenie, że część modernizacji jest zupełnie nieprzemyślana - kolorowe i infantylne bloki niejednokrotnie powodują przestrzenny i estetyczny chaos. Choć rzeczywiście - zamiast smutnej szarości - mamy najróżniejszą paletę barw, która niekoniecznie ze sobą współgra. Ot radosna twórczość w przestrzeni publicznej...

Wkrótce jeden z tego typu charakterystycznych szarych bloków - ten stojący przy ulicy ul. Zadole 44 B w Katowicach - też przejdzie metamorfozę. Właśnie ruszyły prace przygotowawcze do kompleksowego remontu budynku. Najpierw jednak zadbano o sąsiadujące z nieruchomością drzewa odpowiednio je prześwietlając.

- Nowością będzie zastosowanie przy tych pracach tzw. rusztowania podwieszanego. Tego rodzaju rozwiązanie zapewni bezpośredni dostęp do miejsca prowadzonych prac i lepszą możliwość wykorzystania rusztowania wzdłuż całej elewacji - informuje Spółdzielnia Mieszkaniowa "Górnik" w Katowicach. - Dzięki temu, koszty przedsięwzięcia zostaną obniżone, a i mieszkańcy w dużo mniejszym stopniu narażeni będą na niedogodności związane z tym remontem - dodaje.

Co ciekawe, to właśnie w okolicach bloku przy ulicy Zadole powstawały zdjęcia do serialu "Rojst" w reżyserii Jana Holoubka. Dzięki temu mieszkańcy katowickiego osiedla mogli podejrzeć prace na planie.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że Spółdzielnia Mieszkaniowa "Górnik" w Katowicach w planie na rok 2024 do kompleksowej termomodernizacji przewidziała jest jeszcze 6 innych budynków, przy ulicach: Ligockiej 4, Grzyśki 15 ABC, Słonecznej 78 i Słonecznej 77 oraz Koszalińskiej 37 i Janasa 15A.