W kościele ormiańskim to święto Bożego Narodzenia, połączone z uroczystościami Trzech Króli i pamiątka chrztu Jezusa w Jordanie. Odprawiający mszę św. proboszcz Ormian w południowej Polsce ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski podkreślił, że to właśnie w Gliwicach udaje się kultywować tradycje praojców sprzed 1700 lat i przedwojenne zwyczaje przodków z Kresów Wschodnich.
Odprawionej w języku polski i ormiańskim mszy, przeplatanej wyjaśnieniami duchownego dotyczącymi kolejnych części celebry, przysłuchiwało się kilkadziesiąt osób. M.in. Wojciech Schaffer z Tychów. Jak podkreślił, wychowany w wierze katolickiej, ale zachęcony do udziału w mszy przez znajomego.
- Szukając korzeni swojej rodziny odkryłem, że moja prababcia była wychowana w wierze ormiańskiej. A że pochodziła z Łyśca, całkiem możliwe, że modliła się przed cudownym obrazem Matki Boskiej Łysieckiej znajdującym się w Gliwicach - mówi pan Wojciech.
Dla wiernych kościoła ormiańskiego wczorajszy dzień był jednym z najważniejszych. Ale, jak podkreślał ks. Isakowicz-Zaleski, to dzień ważny dla wszystkich chrześcijan. - Cieszy, że zabrane za PRL-u święto Trzech Króli znów wróciło jako dzień wolny, skłaniający do modlitwy - mówił duchowny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?