Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Piast Gliwice: Gol w doliczonym czasie gry dał awans drużynie Vukovicia

Piast w PKO Ekstraklasie uchodzi za króla remisów. W lidze aż dziewięć spotkań na 13 rozegranych kolejek przez gliwiczan kolejek kończyło się podziałem punktów, więc w Fortuna Pucharze Polski właściwie w ciemno można było obstawiać remis w Niecieczy.

Przez 90 minut faktycznie nie udało się rozstrzygnąć losów rywalizacji z Bruk-Betem, bio nie padła w nich żadna bramka. W doliczonym czasie gry podopieczni trenera Aleksandara Vukovicia zadali jednak gospodarzom decydujący cios.

Gola na wagę awansu do 1/8 finału PP w czwartej dodatkowej minucie zdobył Michael Ameyaw, który wszedł na boisko w II połowie. Napastnik gliwiczan z bliska wpakował piłkę do siatki. Warto przypomnieć, że ten sam zawodnik zdobył bramkę w ostatnim ligowym pojedynku gliwiczan z Wartą Poznań.

Piast zagrał w Niecieczy w eksperymentalnym składzie. Trener Vuković dał odpocząć m.in. bramkarzowi Frantiskowi Plachowi i kapitanowi drużyny Jakubowi Czerwińskiemu, a Grzegorz Tomasiewicz i wspomniany wczesniej Ameyaw pojawili się na muirawie po przerwie.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Piast Gliwice 0:1 (0:0)

Bramka 0:1 Michael Ameyaw (90+4)

Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa)

Żółte kartki Putiwcew, Karasek (Nieciecza) – Chrapek, Ameyaw, Dziczek (Piast)

Widzów 1.215

Nieciecza Topór – Wolski, Kasperkiewicz, Putiwcew, Jakubik - Faßbender, Zawijśkyj (75. Ambrosiewicz), Radwański, Purece (85. Polarus), Wacławek (65. Karasek) - Poznar (75. Trubeha).

Piast Szymański – Pyrka, Mosór, Huk, Holúbek - Kądzior, Dziczek, Szczepański, Chrapek (67. Tomasiewicz), Krykun (67.Ameyaw) - Félix (77. Kirejczyk).