Budynki urzędów na Śląsku zaświeciły się na zielono. Miasta wspierają akcję „Matki na granicę"

W sobotę, 6 listopada budynki miast zaświeciły się na zielono. Na Śląsku do akcji przyłączyły się Katowice, Chorzów oraz Rybnik. Kolor zielony ma nawiązywać do świateł, jakie zapalają mieszkańcy Podlasia, którzy wyrażają chęć pomocy ludziom, szukającym ratunku.

- Jako Katowice zgłosiliśmy wcześniej gotowość przyjęcia kilku rodzin migrantów. Dziś, w geście solidarności, podświetlamy rynek na zielono i dołączamy do akcji „Matki na granicę". Miejsce dzieci nie jest w lesie! Niech Polska zaświeci na zielono - wyjaśnia Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Oprócz śląskich miast do akcji przyłączyły się największe metropolie: Warszawa Wrocław, Kraków, Płock, Kielce, Sopot i wiele innych.

Na granicy białorusko-polskiej od kilkunastu dni trwa zaogniony spór. Wojsko z upoważnienia polskiego rządu nie wpuszcza migrantów, chcących się przedostać do "lepszego świata".

Uchodźcy, którzy licznie gromadzą się przy granicy zabierają ze sobą całe rodziny - w tym właśnie dzieci. Akcja "Matki na granicę" ma zwrócić uwagę na to, że dzieci nie powinny cierpieć w sporze politycznym, ani tym bardziej przez niego umierać.

- Pokażmy migrantkom, migrantom, uchodźczyniom i uchodźcom nasze wsparcie i solidarność. Miejsce dzieci nie jest w lesie! - apelowali organizatorzy wydarzenia Matki na granicę.

W czwartek, 4 listopada zaczęła obowiązywać ustawa o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Prace nad zaporą rozpoczną się, pomimo wcześniejszych przesłanek wskazujących na załagodzenie sporu ze strony polskiego prezydenta.

- W czasie spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim wystąpiłem z inicjatywą wysłania konwoju humanitarnego na granicę z Białorusią. Trzeba pomóc imigrantom koczującym po białoruskiej stronie granicy. Apeluję do Białorusi o wpuszczenie pomocy. W ciężarówkach są namioty, łóżka i koce - napisał na Twitterze 26 października Andrzej Duda.

Jak poinformował w środę, 3 listopada rzecznik rządu Piotr Müller, budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej powinna się rozpocząć w ciągu kilku tygodni i potrwa kilka miesięcy. Zaznaczył, że ze względu na różnorodny teren zapora może mieć charakter "mniej jednorodny".