Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bumar Łabędy na równi pochyłej ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO

Michał Wroński
Lucyna Nenow
To sabotaż - krzyczeli związkowcy z gliwickiego Bumaru Łabędy, którzy przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach protestowali przeciwko trwającym w zakładzie zwolnieniom.

Pracę straciło już trzysta osób, kolejnych pięciuset niebawem podzieli ich los, a nowych zamówień dla specjalizującego się w produkcji czołgów przedsiębiorstwa nadal nie widać.

- Niedawno dostaliśmy drugą część wypłaty za sierpień, a pensji za wrzesień rychło się nie spodziewamy. Zalegamy za mieszkanie, nie płacimy pożyczek w banku - przyznaje Piotr, operator obrabiarki w Łabędach.

- Póki znajomi pomagają jakoś sobie radzimy, ale jak długo tak można? - pyta Bożena, od ponad 20 lat związana z gliwickim zakładem.

Zjazd po równi pochyłej zaczął się dla Bumaru Łabędy w styczniu, kiedy zakończono warty 380 milionów dolarów kontrakt na dostawę 48 czołgów Twardy i kilkunastu innych wozów dla malezyjskiej armii. Od tego czasu trwa desperackie poszukiwanie nowych rynków zbytu - wśród potencjalnych kontrahentów wymienia się Indie oraz Peru, lecz na razie z prowadzonych rozmów nic nie wynika. Jakby tego było mało szukający oszczędności MON obciął wszystkie zlecenia dla fabryki. I to właśnie najbardziej boli załogę gliwickiego Bumaru. Fakt, iż na stanie polskich sił pancernych znajduje się ponad 120 niemieckich Leopardów tylko pogłębia tą irytację.

- Produkowane u nas czołgi kosztują 5,7 miliona złotych, za Leopardy trzeba zapłacić od 12 do 18 milionów euro od sztuki, choć na testach wypadły znacznie gorzej od Twardego. Bez pomocy rządu możemy nie przetrwać do czasu znalezienia nowego kontrahenta za granicą. Jeśli tak się stanie będzie to sabotaż na polskim systemie obronnym - nie krył złości Zdzisław Goliszewski, przewodniczący Solidarności w Bumarze Łabędy.
Szanse na to, iż przekazana na ręce wicewojewody Stanisława Dąbrowy petycja do premiera Tuska skłoni MON do zmiany stanowiska jest jednak znikoma. Goszczący niedawno na Śląsku minister obrony narodowej Bogdan Klich nie ukrywał, iż priorytetem na liście zakupów dla armii będą nowe śmigłowce. Również eksperci nie dają gliwickiej fabryce nadziei na rychłe dostawy czołgów dla naszych pancerniaków. Jak podkreśla Andrzej Kiński, redaktor naczelny Nowej Techniki Wojskowej ilość czołgów w polskiej armii ze względów operacyjnych jest systematycznie ograniczana (docelowo ma ich być poniżej czterystu) i z tego powodu MON nie będzie kupować nowych wozów: ani u rodzimych, ani u zagranicznych producentów.

- W tej sytuacji szansą dla Bumaru- Łabędy mogą być remonty i modernizacja tych czołgów, które już są na wyposażeniu polskiej armii, a także dalsze dostawy wież dla Rosomaków. W przyszłości ofertę uzupełni produkcja podwozia dla armato-haubic Krab. Jeśli natomiast idzie o czołgi i pojazdy specjalistyczne na podwoziach czołgowych, to pozostaje tylko eksport - nie pozostawia złudzeń Kiński.

Bezbronna zbrojeniówka

Nie tylko gliwickie zakłady Bumar - Łabędy przeżywają trudne chwile. Cięcia trwają w całej, zrzeszającej 17 spółek grupie Bumar. Grupowe zwolnienia miały miejsce m.in. w produkujących silniki do czołgów zakładach mechanicznych PZL - Wola oraz w prowadzącej produkcję systemów elektronicznych grupie Radwar, a do końca roku setka pracowników ma odejść z Zakładów Metalowych Mesko. Podobnym zmartwień nie mają natomiast Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich. Niedawno MON zapowiedział zwiększenie kontraktu na dostawę transporterów Rosomak (z 690 do ponad 800 wozów), co zapewni spółce spokój do rok u 2018.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty