18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byłam hostessą i wiem: kliencie, doceń tę pracę [ZDJĘCIA]

Agnieszka Strzelczyk
Praca Hostessy
Praca Hostessy Arkadiusz Gola
Mijamy ich w supermarketach i galeriach - Mikołajów, Śnieżynki, aniołki, renifery, a nawet dziwaczne trolle - jakbyśmy ich w ogóle nie widzieli. Ale oni nie są bajkowo-biblijni i nierealni, ale prawdziwi, z krwi i kości. Tysiące młodych ludzi wybierają w grudniu tego typu dorywczą pracę. Sprawdziłam dokładnie, z czym się mierzą.

Nic trudnego, myślę sobie

Dzwonię do firmy organizującej spotkanie z Mikołajem i Śnieżynką w katowickiej galerii SCC. Instrukcja odzieżowo-obuwnicza jak powyżej: rajstopy i buty. Do tego komunikatywność. Defekty sylwetki można z kolei ukryć pod kostiumem.

W biurze galerii wita mnie wysoki starszy pan w czerwonej pelerynie. - Śnieżynka? - pyta Mikołaj. No tak, bez wątpienia: jestem Śnieżynką.

Na stole już czeka czerwono-biała spódniczka, czapka i kurtka. Nikt nie pytał mnie wcześniej o rozmiar, ale trochę za duża spódniczka na szczęście nie spada. Za to czapka za mała. Trochę w niej gorąco... - Twoim zadaniem jest doprowadzanie dzieci do Świętego Mikołaja i odprowadzanie ich do rodziców - mówi Katarzyna Tarabura z SCC. Nic trudnego, myślę sobie.

Jak oni na mnie patrzą!

Kiedy wybiła godzina 14.00, Mikołaj zarzucił wielki czerwony worek z prezentami na plecy i ruszyliśmy do centrum handlowego. A tam mała Laponia. Pociąg polarny, śnieg i miejsce dla wyczekiwanego przez wszystkich Mikołaja. Przed wielkim czerwonym fotelem mnóstwo dzieci wraz z rodzicami.

No i zaczęło się. Pierwszy maluch raczej bez problemu, ale im dalej, tym niestety gorzej. Dzieci bały się, płakały, nie chciały wziąć prezentu. Po 10 minutach - uff, ciężko, a jakby wieczność minęła - fala gorąca. Ale trzeba się uśmiechać. Widział ktoś, żeby pomocnica Mikołaja pociła się jak zwykły śmiertelnik? Pocieszał mnie sam Mikołaj: - Bardzo przyjemna praca - powtarzał co jakiś czas. - Praca z dziećmi jest niesamowita i daje tyle radości.

Ale widzę też minusy. Dzieci - w porządku. Ale jak tylko się rozejrzeć wokół i uchwycić spojrzenia dorosłych chłopców... Czy tylko mi się wydaje, że patrzą na mnie jakoś inaczej i nie prezenty pod choinką im w głowie? Pytam bardziej doświadczone hostessy. - To już się zmieniło, choć wciąż wielu panów próbuje się umówić, czasem w bezczelny sposób - mówi Izabela Kuś z Bytomia. - Rozmawiają z kolegami o mnie jak o rzeczy, wracają po pięć razy, mówią: "O, jaka pani ładna", albo "O której kończy pani pracę?".

Monika Sobańska ze Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet w Sosnowcu zżyma się na te męskie zagrywki, ale apeluje o zdrowy rozsądek. - Nie ma w tym nic złego, że kobieta ładnie wygląda - mówi. - Faktem jest jednak, że dzięki ładnej hostessie produkty sprzedaje się jednak znacznie łatwiej - dodaje.

No właśnie, czy ktoś wyobraża sobie mężczyznę bez koszulki sprzedającego perfumy albo samochód? Oczywiście, nie. - Rzeczywiście, ciało kobiety zostało "utowarowione". Tak działa współczesny marketing. Przekroczenie granicy jest nie do przyjęcia - dodaje Sobańska.

Dr Teresa Sikora, psycholog z Zakładu Psychologii Zdrowia i Jakości Życia Uniwersytetu Śląskiego, uważa, że jest to zabieg, który odwołuje się do psychologii ekonomicznej. - Jeśli hostessa wywołuje pozytywne doznania, produkt, który sprzedaje, jest wyżej oceniany przez mężczyzn - wyjaśnia mechanizm.

Zupełnie inaczej jest z kobietami. Kiedy widzą śliczną dziewczynę, bardzo prawdopodobne, że nie podejdą do stanowiska, bo czują się od hostessy gorsze. Dlatego też - uwaga, uwaga! - nastała moda na niskie hostessy z nadwagą i sympatyczną twarzą.
- Okazało się, że jeśli produkt reklamuje dziewczyna z nadwagą, klientka chętniej podejdzie, bo czuje się od hostessy lepsza - mówi Piotr Tymochowicz, znany specjalista do wizerunku.

Kto we mnie uwierzył?

A może mi się wydawało z tymi spojrzeniami? Sympatyczni faceci, ojcowie zakochani w córeczkach, nawet na mnie nie patrzą. Dzisiaj święta, Mikołaj, zabawa i radość maluchów. Niektóre dzieci naprawdę wierzą w przybysza z Laponii. Przejęte, odbierają upominki, potem gorączkowo relacjonują rodzicom, co Mikołaj powiedział i czy Śnieżynka się uśmiechała.

Dla Śnieżynki to był trudny dzień. Gorąco, nogi bolą. To był test, więc o pieniądzach nie mówimy. Jednak znajome hostessy w supermarketach zdradzają - za miesiąc około 2 tysięcy. To już bardzo wysoka stawka. Robota na ogół mniej niż osiem godzin dziennie, a pora dnia do ustalenia. Warto - twierdzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!