Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezydent Bytomia i były prezes Polonii usłyszał wyrok w sprawie korupcyjnej. Damian Bartyla: "Nie przyznaję się do winy"

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Damian Bartyla nie przyznaje się do winy
Damian Bartyla nie przyznaje się do winy Maciej Gapinski
Damian Bartyla usłyszał wyrok w sprawie korupcyjnej. Były prezes Polonii i były prezydent Bytomia miał zaproponować sędziemu łapówkę przed meczem Niebiesko-Czerwonych z Polarem Wrocław. Ten zresztą Polonia wygrała 3:0. Bartyla nie przyznaje się do winy i zapowiada, że będzie składał apelację.

Były prezydent Bytomia i były prezes Polonii usłyszał wyrok w sprawie korupcyjnej

Damian Bartyla został skazany przez Sąd Rejonowy w Poznaniu za obietnicę wręczenia korzyści majątkowej sędziemu piłkarskiemu. Sprawa dotyczy meczu rozegranego w 2005 roku pomiędzy Polonią Bytom i Polarem Wrocław. Właśnie wtedy ówczesny prezes Niebiesko-Czerwonych miał zaproponować sędziemu 1500 złotych łapówki. Polonia mecz wygrała 3:0.

W 2010 roku Bartyla został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Trzy lata później do sądu skierowano akt oskarżenia w tej sprawie. Na ławie oskarżonych oprócz byłego prezesa Polonii zasiedli: Andrzej K., Włodzimierz B., Radosław T., Piotr G., Piotr M., Jacek K., Janusz K. (Damian Bartyla w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku oraz danych osobowych)

Proces rozpoczął się w 2014 roku. Prokurator domagał się skazania Bartyli na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata, pięć tysięcy złotych grzywny oraz zakaz działalności w profesjonalnej piłce na okres lat pięciu.

Wyrok zapadł po sześciu latach - 3 marca 2020 roku. Damian Bartyla został skazany na osiem miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych w wymiarze czterdziestu godzin miesięcznie.

Wyrok wciąż pozostaje nieprawomocny. Będę składał od niego apelację - Damian Bartyla

- Jest to dla mnie zaskoczenie. Wyrok wciąż pozostaje nieprawomocny. Będę składał od niego apelację - zapowiada Bartyla.

Jak podaje portal Bytomski.pl: "Niegdysiejszy prezes Polonii początkowo zeznał, że do obietnicy łapówki rzeczywiście doszło, ale nie pamiętał kto ją ostatecznie wręczył. Później jednak zmienił swoją wersję. Nieoczekiwanie pod koniec procesu obrona przedstawiła świadka, który przyznał się, że to on przekazał pieniądze. Mężczyzna nie mógł być za to skazany, ponieważ w tamtym momencie sprawa już się przedawniła"

Nie chcę komentować różnych rewelacji, jakie pojawiły się w mediach. Nie przyznaję się do winy - Damian Bartyla

- Nie chcę komentować różnych rewelacji, jakie pojawiły się w mediach. Nie przyznaję się do winy. Bardzo żałuję, że nie doszło do konfrontacji z arbitrem, który pomówił mnie o propozycję wręczenia łapówki - dodaje Bartyla.

Sędzia, którego zeznania obciążyły byłego prezesa Polonii i prezydenta Bytomia, przeszedł poważną chorobę nowotworową. Stan jego zdrowia nie pozwolił na przeprowadzenie konfrontacji. Zmarł przed zakończeniem procesu.

Apelację od wyroku zapowiedział również skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata Piotr M. - były bramkarz reprezentacji Polski.

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo