Nasza Loteria

Bytom. Matka rozkręciła instalację gazową i zginęła w wybuchu z córkami. Koniec śledztwa w sprawie tragedii przy ul. Katowickiej

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Przyczyną tragedii była najprawdopodobniej trudna sytuacja życiowa kobiety; Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Przyczyną tragedii była najprawdopodobniej trudna sytuacja życiowa kobiety; Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Archiwum DZ
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wybuchu gazu w kamienicy przy ul. Katowickiej 37 w Bytomiu. Wszystkie dowody wskazują na to, że 38-letnia Barbara sama doprowadziła do wybuchu, w którym zginęła wraz z córkami Laurą i Lindą. Przyczyną tragedii była najprawdopodobniej fatalna sytuacja życiowa rodziny.

W wybuchu gazu zginęła Barbara oraz jej dwie córki: Laura i Linda

Do wybuchu w mieszkaniu na parterze kamienicy przy ul. Katowickiej 37 w Bytomiu doszło 6 lipca 2019 roku. Siła uderzenia była tak silna, że wyrwała drzwi i okna, także z sąsiednich lokali, gdzie przewracały się nawet murowane ściany. Na nagraniach widać, jak jęzory ognia buchały na drogę.

Pierwsi na pomoc rzucili się sąsiedzi z okolicznych kamienic, którzy ze środka wyprowadzili mieszkańców. Później na miejscu pojawiło się 29 zastępów straży pożarnej, pogotowie i policja. Niestety tego dnia zginęły trzy osoby - 38-letnia Barbara oraz jej dwie córeczki Laura i Linda, w wieku kolejno 8 i 5 lat.

- Cztery inne osoby odniosły obrażenia ciała. W opinii biegłego były to m.in. stłuczenia, zadrapania i oparzenia, ale w rozumieniu prawa karnego nie zaliczamy ich do obrażeń ciężkich - mówił DZ prok. Waldemar Łubniewski.

Nie przeocz

Barbara rozkręciła instalację gazową. Zmusiła ją do tego trudna sytuacja życiowa

W poniedziałek, 11 stycznia 2021 roku, dowiedzieliśmy się, że Prokuratura Okręgowa w Katowicach umorzyła śledztwo dotyczące wybuchu gazu w kamienicy przy ul. Katowickiej 37.

- Wszystkie zgromadzone w śledztwie dowody i opinie biegłych wskazują, że kobieta celowo rozkręciła element instalacji gazowej, co doprowadziło do wybuchu, w którym zginęła wraz z dwiema córkami - mówi prok. Łubniewski.

W czasie półtorarocznego śledztwa przesłuchano ponad 100 osób. Sporządzono także liczne ekspertyzy biegłych z zakresu pożarnictwa, gazownictwa czy budownictwa. - Wszystkie były jednoznaczne - przyznaje prok. Łubniewski.

Wybuch gazu w Bytomiu nastąpił na ul. Katowickiej, w ścisłym centrum miasta

Wybuch gazu w Bytomiu. Zginęła matka i jej dwie córeczki. Mi...

Zobacz koniecznie

Przyczyną tragedii była najprawdopodobniej fatalna sytuacja życiowa matki, która samotnie wychowywała dwoje dzieci. Rodzina utrzymywała się z zasiłku, doraźnego wsparcia ze strony MOP-su oraz świadczeń 500+, co nie wystarczało na godne życie. Na to nałożyły się różnego rodzaju perypetie zdrowotne i sercowe 38-latki.

- Wszystkie osoby, które zostały przesłuchane w śledztwie, nawet skonfliktowane z kobietą, podkreślały, że była to czuła i wzorowa matka - dodaje prok. Łubniewski.

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

szkolenie wojsko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni