Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka 1-1 Podbeskidzie. Bielszczanie nie wykorzystali przewagi

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie nie wykorzystało ponad 70 minut gry w przewadze i zremisowało z Chojniczanką
Podbeskidzie nie wykorzystało ponad 70 minut gry w przewadze i zremisowało z Chojniczanką Łukasz Klimaniec
W sobotnim meczu 22. kolejki Nice pierwszej ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice 1-1. Podopiecznym Jana Kociana nie udało się pokonać lidera, choć przez ponad 70 minut grali z przewagą jednego zawodnika.

Po zwycięstwie nad Chrobrym Głogów trener Jan Kocian stwierdził, że trzy punkty dodały jego drużynie pogody ducha. Dobrej aury zabrakło za to w Chojnicach, gdzie piłkarze Podbeskidzia musieli się mierzyć nie tylko z trudnym rywalem, ale także grząskim boiskiem, deszczem i mocno wiejącym wiatrem. A na domiar złego byli osłabieni brakiem pauzujących za kartki Jozefa Piacka i Damiana Chmiela.

W 20. minucie do „Górali” uśmiechnęło się jednak szczęście. W pozornie niegroźnej sytuacji w środku boiska Paweł Zawistowski wyprostowaną nogą zaatakował Tomasza Podgórskiego, a sędzia Zbigniew Dobrynin od razu ukarał go czerwoną kartką. Wydawało się, że Podbeskidzie jest na dobrej drodze, by pokonać lidera i potencjalnie odmienić losy nieudanego jak dotąd sezonu - w przypadku zwycięstwa bielszczanie traciliby do miejsca premiowanego awansem już tylko 6 punktów.

Przez ponad godzinę drużyna Kociana nie potrafiła jednak zaznaczyć swojej przewagi. Co prawda po główce Pawła Moskwika piłka otarła się o słupek, ale tuż przed przerwą gospodarze wykorzystali nieporadność „Górali”. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jacek Podgórski wykorzystał błąd w kryciu obrony i z bliskiej odległości strzelił gola "do szatni". - Nie prezentowaliśmy się tak jak chcieliśmy, później rywal otrzymał czerwony kartonik, a my mimo to nie potrafiliśmy zdominować gospodarzy. Uczulaliśmy się przed meczem, że Chojniczanka jest bardzo groźna w stałych fragmentach gry, a mimo to tak straciliśmy gola - narzekał trener Kocian.

Podbeskidzie z animuszem rozpoczęło drugą połowę i już po sześciu minutach doprowadziło do remisu – składną akcję bielszczan po podaniu Nermina Haskicia wykończył Szymon Lewicki. Był to jednak jeden z niewielu przebłysków dobrej gry gości, którzy grali zbyt powoli i niedokładnie, by zaskoczyć rywali. Częściej kotłowało się za to pod bramką Podbeskidzia, a Rafał Leszczyński raz musiał zatrzymać piłkę na linii bramkowej. - Grając o jednego mniej potrafiliśmy zdominować przeciwników i kilkukrotnie im zagrozić - podkreślał trener chojniczan, Piotr Gruszka. Mniej zadowolony był Kocian. - Przed meczem bralibyśmy punkt w ciemno, ale w tych okolicznościach to za mało - żałował trener "Górali".

Chojniczanka Chojnice 1-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jacek Podgórski 45' - Szymon Lewicki 51'

Chojniczanka: Łukasz Budziłek - Jacek Podgórski, Marcin Biernat, Piotr Kieruzel, Przemysław Pietruszka - Bartłomiej Niedziela (83' Łukasz Kosakiewicz), Paweł Zawistowski, Rafał Grzelak, Andrzej Rybski, Jakub Biskup (71' Michał Jakóbowski) - Tomasz Mikołajczak.

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Robert Gumny, Mariusz Malec, Mariusz Magiera, Paweł Moskwik - Tomasz Podgórski (83' Bartosz Jaroch), Michał Janota, Łukasz Hanzel, Nermin Haskić, Łukasz Sierpina - Szymon Lewicki (83' Robert Demjan).

żółte kartki: Kieruzel, J.Podgórski - Janota, T.Podgórski, Hanzel, Moskwik.
czerwona kartka: Zawistowski (19')

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!