Chorzów zatrucie czadem. Tlenek węgla jest niewidzialny i zabójczy

Cofnięcie się spalin w przewodzie kominowym - taką przyczyną niedzielnego podtrucia tlenkiem węgla w Chorzowie podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Z kolei Arkadiusz Labocha z chorzowskiej straży pożarnej poinformował nas, że wczoraj trwały jeszcze czynności, które mają wyjaśnić jak doszło do pojawienia się w niedzielę wieczorem czadu w mieszkaniu przy ul. Granicznej.

- Jeśli dochodzi do tzw. "cofki" wówczas widzimy w mieszkaniu wracające spaliny w postaci dymu. Natomiast w tej sytuacji mieliśmy do czynienia z pojawieniem się bezbarwnego tlenku węgla - wyjaśnia Labocha.

Dodaje także, zadymienie nie pojawiło się w mieszkaniu, gdzie przytomność straciła 31-latka, ani w sąsiadującym nim powyżej, gdzie także pojawił się tlenek węgla.

Chociaż przyczyny niedzielnego zatrucia nie są jeszcze jasne to postanowiliśmy zapytać Rafała Dydaka, rzecznika prasowego Spółdzielni Pracy Kominiarzy z Chorzowa, jak może dojść do tego zjawiska. Dydak nie ukrywa, że tzw. "cofki" niestety są dość częste, zwłaszcza przy takiej aurze, jaka panuje obecnie.

Do cofnięcia się spalin w przewodzie kominowym najczęściej dochodzi w momencie odwilży, kiedy zostają zawilgocone przewody kominowe. - Dzieje się tak, ponieważ na kominach zalega śnieg, który się topi, woda wlatuje do przewodu i w ten sposób następuje cofnięcie spalin - wyjaśnia Dydak.

A dalszy scenariusz może mieć dwojaki przebieg. Wszystko zależy od tego czy mamy gazowy kocioł centralnego ogrzewania czy też posiadamy automat gazowo-kąpielowy. W tej pierwszej sytuacji rzadko dochodzi do cofnięcia się spalin, ponieważ przewód kominowy jest ciągle podgrzewany i na bieżąco usuwana jest z niego woda. Problem może być gdy mamy automat.
- On uruchamia się okresowo, to znacz wtedy kiedy np. ktoś włącza wodę. Wtedy w przewodzie kominowym jest do pokonania poduszka powietrzna. Jeśli nie uda się jej przepchnąć, to wtedy dochodzi do cofnięcie spalin do mieszkania - dodaje Dydak.
Jak zatem się chronić ? Przede wszystkim mieć regularnie wykonywany przegląd stanu technicznego grzejnika i sprawny czujnik tlenku węgla oraz dymu. Poza tym okna powinny być wyposażone w nawiewniki.

Dodajmy, że nawiewniki mają już teraz wszystkie okna, która są instalowane od 2008 roku, bo producenci zostali zobowiązani do tego przez ustawodawcę.

- Tylko poprzez rozszczel-nienia okna i wyrównanie ciśnienia, może zostać wypchnięty tlenek węgla z danego pomieszczenia - dodaje rzecznik prasowy Spółdzielni Pracy Kominiarzy.

Poza tym powinniśmy pamiętać o tym, żeby nasz czujnik tlenku węgla miał regularnie wymieniane baterie. Ale nie zawsze podawane przez niego wskazania muszą nas niepokoić. - Nie zawsze tak się dzieje, ale czasami przy uruchomieniu czujnika może on pokazać wartość 30 ppm, czyli wartość stężenia tlenku węgla po uruchomieniu piecyka - mówi Dydak.
W takiej sytuacji powinniśmy otworzyć okno i przewietrzyć mieszkanie. Ale jeśli wskazania czujnika się nie zmienią, to wtedy koniecznie należy zadzwonić po pomoc, ponieważ to znak, że czad jest w naszym domu.

Zima to okres, kiedy tlenek węgla zbiera swoje śmiertelne żniwo. Do tragedii doszło m.in. w miniony piątek w Zabrzu. Tam mimo akcji reanimacyjnej, w wyniku zatrucia się czadem zmarła 13-letnia dziewczynka.

Do groźnego zatrucia doszło także w niedzielę w Imielinie. Tam poszkodowanych zostało siedem osób, mieszkających w domu jednorodzinnym. Najgorszy był stan 64-letniego mężczyzny, który śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu.

Straż pożarna co roku, zwłaszcza w okresie zimowym prowadzi działania, które mają na celu uświadomienie zagrożenia jakim jest tlenek węgla.

Tylko w zeszłym sezonie w całej Polsce doszło do niemal 4 tysiące zdarzeń związanych z pojawieniem się tlenku węgla. Zatruło się ponad 2,2 tysiąca osób, a 61 zmarło.

Tlenek węgla jest nazywany "cichym zabójcą", ponieważ jest bez barwy, zapachu i smaku. I stanowi śmiertelne zagrożenie dla człowieka.

Kiedy dostanie się do organizmu, wówczas uniemożliwia krwi prawidłowe rozprowadzenia tlenu, a to z kolei może prowadzić do uszkodzenia mózgu i narządów wewnętrznych.

Objawami zatrucia się czadem są: bóle głowy, ogólne zmęczenie, duszności, trudności z oddychaniem (w tym przyspieszony i nieregularny oddech), senność oraz nudności. Osoba, która podtruła się tlenkiem węgla jest znużona, osłabiona i traci zdolność oceny zagrożenia, przez co nie ucieka z pomieszczenia, gdzie pojawiło się stężenie tego trującego gazu.

Kiedy znajdziesz osobę, która prawdopodobnie zatruła się czadem, to po pierwsze otwórz okna i drzwi, aby wywietrzyć pomieszczenie, a osobę, która mogła podtruć się tlenkiem węgla wynieś jak najszybciej na świeże powietrze. Potem rozluźnij jej ubranie (pasek, guziki), ale nie rozbieraj, aby nie przemarzła.

*Miss Studniówki 2015 ZDJĘCIA Najpiękniejsze dziewczyny studniówki
*Abonament RTV 2015 droższy! [ILE WYNOSI ABONAMENT + ZWOLNIENIA] Kto nie musi płacić abonamentu?
*Poszukiwani przestępcy z woj. śląskiego. Czy widziałeś te osoby? [TOPLISTA POSZUKIWANYCH]
*Aneta Zając nago w Playboyu [PIKANTNE ZDJĘCIA + WIDEO]
*Strajk w JSW? Będzie głośniej niż w Kompanii Węglowej! - ostrzegają górnicy
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku