Kierownik jednego z salonów gier w Cieszynie powiadomił oficera dyżurnego cieszyńskiej komendy policji o włamaniu. Policjanci po przyjeździe na miejsce przestępstwa ustalili, że nie ma widocznych śladów włamania do budynku i nie włączył się alarm - poinformował Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji.
Mimo to z kasetki znajdującej się na zapleczu zniknęło kilka tysięcy złotych. Kierownik salonu i policjanci przejrzeli nagrania z kamer monitoringu. Wówczas okazało się, że za kradzieżą stoi pracownik zatrudniony w salonie gier.
- Kamery zarejestrowały jak nad ranem do salonu podeszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich stał na zewnątrz, a drugi za pomocą kluczy otworzył drzwi i wszedł do pomieszczeń. Po kradzieży gotówki mężczyźni zamknęli lokal i włączyli alarm. Na podstawie zapisów z kamer monitoringu policjanci ustalili personalia drugiego mężczyzny - dodaje Rafał Domagała.
W krótkim czasie policjanci zatrzymali obu sprawców w ich miejscu zamieszkania. Policjanci podczas przeszukania odzyskali skradzione pieniądze. Zatrzymani mieszkańcy Cieszyna w wieku 25 i 30 lat trafili do policyjnego aresztu. Kryminalni przedstawili im zarzuty kradzieży z włamaniem. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?