Kolorowo, pastelowo, różnorodnie i ...niekoniecznie estetycznie. Bo choć w większości magistratów jest osoba od opiniowania kwestii związanych z wizerunkiem miasta, to na opiniowaniu się zwykle kończy. Jeśli z przepisów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego nie wynikają ograniczenia w tym zakresie, to tych ograniczeń po prostu nie ma.
Na straży estetyki stanąć może tylko plastyk miejski, ale też w ograniczonym stopniu. Plastyk miejski, inspektor ds. estetyki miasta - nazwy są różne, w jednych urzędach występują oficjalnie, w innych nieoficjalnie, w innych nie ma ich w ogóle.
Zresztą nie ma się co dziwić. Paragrafów, które w prawie budowalnym dotyczyłyby kwestii estetyki np. bloków mieszkalnych i kolorystyki ich elewacji - nie ma.
W katowickim magistracie stanowisko "plastyka miejskiego" kiedyś funkcjonowało, dziś oficjalnie go nie ma, ale zadania plastyka są realizowane.
- Jakkolwiek by tego stanowiska nie nazywać, to w każdym razie nie powinno się mieć wątpliwości co do tego, że osoba, która zadba o całościowy, harmonijny i estetyczny wizerunek miasta jest potrzebna - mówi Katarzyna Banasik z Wydziału Budownictwa UM w Katowicach. Potrzebna jest taka osoba i potrzebna jest nowelizacja ustawy o prawie budowlanym, bo brakuje w nim regulacji w kwestii m.in. kolorystyki budynków. A to oznacza, że plastyk miejski jest nie tyle strażnikiem estetyki, co raczej jej propagatorem, negocjatorem, który oceni, doradzi... nie mając jednak wpływu na ostateczną decyzję inwestora i właściciela budynku.
W Sosnowcu człowieka od estetyki miasta mają i to oficjalnie. Kiedyś to stanowisko w sosnowieckim magistracie brzmiało: plastyk miejski, dziś inspektor ds. estetyki miasta. To jemu przedstawia się m.in. plany i projekty dotyczące termomodernizacji, zmiany koloru elewacji budynku.
- Oceniam, wyrażam opinię, sugeruję zmiany i próbuję je negocjować, ale to wszystko - mówi - Przemysław Wacławczyk, pełniący funkcję inspektora ds. estetyki miasta w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu.
To od wspólnot, spółdzielni i właścicieli zależy jakie kolory będą miały elewacje ich budynków. - Jedni są otwarci na takie rozmowy, inni mają konkretną wizję, nawet najgorszych, niemieszczących się w głowie zestawień kolorystycznych, ale jedyne, co mogę w takiej sytuacji, to pokazać podobne przykłady i przekonać, że to złe realizacje, a później zaproponować coś kompromisowego. Całe szczęście to działa i w wielu miastach już zaczyna się rezygnować z wszechobecnej po 1989 roku "pasteliozy". Miejmy nadzieję, że to początek zmian na lepsze - mówi Przemysław Wacławczyk.
*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?