Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa. Już druga rozprawa w procesie o zabójstwo Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii

PC/PAP
Częstochowa. Już druga rozprawa w procesie o zabójstwo Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii
Częstochowa. Już druga rozprawa w procesie o zabójstwo Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii arc
W poniedziałek 25 września Sądem Okręgowy w Częstochowie odbyła się już druga rozprawa w związku z zabójstwem w lutym 2022 r. 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii. Oskarżony o tę zbrodnię jest znajomy ofiar - Krzysztof R. Aleksandra i jej córka zostały uduszone, przewiezione do lasu i zakopane. Ich ciała znaleziono po kilkunastu dniach.

Pierwsza rozprawa w sprawie zabójstwa matki i córki była niejawna

Pierwsza rozprawa odbyła się 19 czerwca br. Toczyła się z wyłączeniem jawności. Zawnioskowała o to prokuratura ze względu na dobro małoletniej pokrzywdzonej, a skład sędziowski zgodził się jednogłośnie. Odczytany został akt oskarżenia, który obejmuje siedem zarzutów, w tym zabójstwa matki i jej nastoletniej córki.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, która w połowie kwietnia poinformowała o przesłaniu do sądu aktu oskarżenia. Kilkanaście dni wcześniej śledczy otrzymali opinię psychiatryczną dotyczącą 53-letniego Krzysztofa R. Biegli orzekli, że mężczyzna był poczytalny w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów, a więc może odpowiadać karnie.

11 lutego 2022 r. do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie zgłosiła się matka Aleksandry - babka Oliwii. Kobieta poinformowała, że dzień wcześniej, po południu, zadzwoniła do niej Oliwia i powiedziała, że nie może skontaktować się z mamą, która miała być na należącym do niej ogródku działkowym. Od tego czasu zgłaszająca nie była w stanie nawiązać kontaktu z córką i wnuczką. Kobieta zeznała, że Aleksandra przyjaźniła się Krzysztofem R., który miał ogródek działkowy naprzeciwko działki jej córki, jednak rok wcześniej Aleksandra zerwała z nim wszelkie kontakty.

Sprawcę zatrzymano tydzień po zaginięciu kobiet

Niespełna tydzień po zaginięciu kobiet częstochowska prokuratura przekazała, że R. został zatrzymany. Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem podwójnego zabójstwa, mimo że jeszcze wówczas miejsce ukrycia zwłok nie było znane. Prokuratura nie informowała wówczas, jakie dowody obciążają podejrzanego, który nie przyznał się do tej zbrodni.

Dopiero niedawno śledczy ujawnili, że w telefonie mężczyzny znaleziono pliki z wizerunkiem rozebranej Oliwii. Już wcześniej prokuratura informowała, że w trakcie przeszukania mieszkania Aleksandry znaleziono w pokoju Oliwii ukrytą kamerę, zamontowaną w telewizorze. Okazało się też, że R. skasował nagrania zarejestrowane przez monitoring na jego działce.

Jak wykazała analiza monitoringu z rejonu ul. Telimeny w Częstochowie, 10 lutego po południu przyjechał tam ford focus, z którego wysiadł mężczyzna ubrany w ciemną kurtkę i odszedł. Nieco później obok forda zaparkował citroen, z którego wysiadł mężczyzna i przepakował rzeczy z citroena do forda - sprzęt ogrodniczy oraz dwa ciężkie worki. Wieczorem mężczyzna ponownie podszedł do forda, otworzył go i odjechał.

Znaleziono samochód ofiary

Należący do Aleksandry W. ford focus został zarejestrowany przez kamery monitoringów przy drodze krajowej nr 1, gdy wieczorem 10 lutego jechał w kierunku Katowic i z powrotem, m.in. w okolicy Romanowa. Kilkanaście dni później, 21 lutego, w kompleksie leśnym w Romanowie znaleziono zwłoki dwóch kobiet i truchło psa rasy shih tzu. W ten sposób zakończyły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania.

Badania DNA potwierdziły, że to ciała Aleksandry i Oliwii – były one konieczne, bo bliscy ofiar nie byli w stanie uczestniczyć w identyfikacji. Jak wykazała sekcja zwłok i badania posekcyjne, przyczyną śmierci zamordowanych było gwałtowne uduszenie. Z uzyskanej w śledztwie opinii z zakresu badań chemicznych wynika, że ślady w postaci drobnych nitek, zabezpieczone citroenie należącym do Krzysztofa R., odpowiadają śladom ujawnionym w samochodzie Aleksandry W. – poinformowała prokuratura.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, 10 lutego wczesnym popołudniem Krzysztof R. pozbawił życia Aleksandrę W. na terenie ogródków działkowych. Potem odprowadził jej samochód pod blok, w którym mieszkała. Tam przypadkowo spotkał spacerującą z psem Oliwię W., którą zwabił do samochodu i odjechał w nieustalone miejsce, gdzie pozbawił ją życia. Następnie ukrył zwłoki kobiet w kompleksie leśnym.

Sprawca nie przyznaje się do zarzucanych mu zabójstw

Krzysztofowi R. przedstawiono zarzuty zabójstwa Aleksandry i Oliwii, a także utrwalania wizerunku nagiej Oliwii przy użyciu ukrytej kamery, podszycia się pod nią celem kierowania obraźliwych treści do jej znajomych na portalach społecznościowych, zabicia psa rasy shih tzu, dopuszczenia się innych czynności seksualnych wobec Oliwii, gdy miała 14 lat, a także tworzenia fałszywych dowodów, by skierować postępowanie karne i dyscyplinarne przeciwko Aleksandrze.

R. podczas śledztwa nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. W złożonych wyjaśnieniach stwierdził jedynie, że ukrytą kamerę zainstalował w pokoju Oliwii na prośbę jej matki. Na proces mężczyzna czeka w areszcie. Z zawodu jest kierowcą - mechanikiem pojazdów samochodowych. W przeszłości nie był w karany. Teraz grozi mu nawet dożywocie.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera