Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Nowe autobusy wkrótce wyjadą na ulice miasta

Janusz Strzelczyk
Po ulicach Częstochowy jeszcze jeżdżą stare ikarusy
Po ulicach Częstochowy jeszcze jeżdżą stare ikarusy Janusz Strzelczyk
1 września na ulice Częstochowy wyjedzie pięć autobusów marki MAN, w barwach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Prawie nowe pojazdy są w drodze do Częstochowy ze Szwecji. Sprowadzane przez specjalistyczną firmę, za częstochowskie pieniądze, konkretnie za milion zł. O tyle miasto podniosło kapitał MPK, wykładając z budżetu pieniądze z przeznaczeniem na zakup używanych autobusów. - Są to autobusy wyprodukowane w 2006 roku - mówi Robert Madej, wiceprezes MPK. - Jeździły w Sztokholmie i Malmoe.

MPK pierwotnie planowało zakup 10 nowych pojazdów, ale zdecydowano się na zakup młodszych autobusów w mniejszej liczbie. Autobusy ze Szwecji mają średni przebieg 400-500 tys. kilometrów. To jak na autobus nie jest dużo.

- Niestety, mamy jeszcze ikarusy, które pamiętają połowę lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku - przyznaje Roman Bolczyk, prezes MPK w Częstochowie. - Mają przejechane ponad 2 miliony kilometrów. Ale systematycznie zmieniamy autobusy na nowsze.

Co nie znaczy, że na nowe, jak spod gły. Nowy autobus mercedes kosztuje ok. miliona złotych. Te używane autobusy spełniają ostre, europejskie normy ekologiczne. To bardzo ważne, bo gdyby miały silniki, które nieprzyzwoicie kopcą, nie mogłyby jeździć na każdej trasie.

Tak jest np. w Katowicach, gdzie autobusy z silnikami, które nie spełniają norm dopuszczających do jazdy w przestrzeniach zamkniętych, jak tunele, nie wjeżdżają na przystanki w części podziemnej nowego dworca autobusowego.

MPK nadal ma dziewięć ikarusów z lat 1985-1993. Jeśli do tego dodamy 7 jelczów wyprodukowanych w latach 1985-1998 i jeszcze dwa MAN-y z 1991 roku, to widać, że tabor nie jest już pierwszej młodości.

Częstochowa ma też nowoczesne autobusy. Flotę flagową przedsiębiorstwa stanowią 54 mercedesy. Wszystkie kupione w ostatnich siedmiu latach, prosto z fabryki. Powinny bez większych problemów jeździć 15 lat.

W cieniu sprowadzania autobusów ze Szwecji toczy się spór związków zawodowych działających w MPK z dyrekcją przedsiębiorstwa. Związkowcy domagają się podwyżek płac i grożą strajkiem.

Zarząd odpowiada, że nie ma pieniędzy na wyższe płace. Pieniądze potrzebne są na odnowę taboru, remont infrastruktury, spłatę rat za autobusy kupione jeszcze za poprzedniego zarządu oraz zapłatę zaległych składek ZUS. Obie strony podpisały protokół rozbieżności i czekają ma mediatora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!