Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowianie walczyli bardzo dzielnie. 3:1 z Resovią

Andrzej Zaguła
Cztery sety, cztery boje, w których żadna z drużyn nie chciała ustąpić rywalowi pola ani na krok. Potężnych bomb było w tym pojedynku bez liku. W końcowym rozrachunku z wygranej (3:1) cieszyli się jednak goście z Rzeszowa.

- Ta nasza gra momentami wyglądała nieźle - powiedział doświadczony gracz AZS, Dawid Murek. - Walczyliśmy, było bardzo wiele wymian. Kibicom mecz mógł się podobać. Ale z drugiej strony mnóstwo piłek straciliśmy. Nie może się nam to przytrafiać. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski.

Gospodarze najbardziej żałowali porażki w pierwszej partii, gdy przeciwnik był już niemal na łopatkach. Przy prowadzeniu 20:16 AZS wytracił jednak impet. Bez skrupułów wykorzystała to ekipa Ljubomira Travicy doprowadzając do remisu 21:21. W nerwowej końcówce szczęście uśmiechnęło się do przyjezdnych.

Bartosz Janeczek, który w całym spotkaniu zdobył aż 32 pkt, poprowadził gospodarzy do wygranej w drugiej partii. Tym razem to akademicy wytrzymali ciśnienie w końcówce, wygrywając 26:24.

Trzeci i czwarty set należał do Resovii. Przyjezdni fantastycznie spisywali się w obronie, a Travica na zmianę korzystał z usług przyjmujących Aleha Akrem i Mateja Cernica.

Tytan będzie miał teraz okazję do treningów, bo następne spotkanie ligowe z Politechniką rozegra dopiero 5 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!