Czy druga szczepionka przeciwko koronawirusowi może być inna niż pierwsza? Odpowiada dr Paweł Grzesiowski

Pomimo możliwości użycia dwóch różnych szczepionek w Wielkiej Brytanii i w Niemczech, w Polsce nie wydano żadnego zalecenie, które pozwalałoby podać pacjentom inny preparat przy drugim szczepieniu.

Jak podał kilka dni temu onet.pl, w lutym naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego rozpoczęli badanie, w którym podawano ochotnikom dawkę szczepionki Pfizer-BioNTech, a następnie dawkę preparatu AstraZeneca i odwrotnie. W miarę zatwierdzania nowych szczepionek, będą testować kolejne kombinacje. Według nich mieszanie rodzajów dawek nie tylko załata dziury w dostawach, niektórzy podejrzewają, że różne typy szczepionki mogą działać lepiej niż dwie dawki jednego.

O braku badań w tej kwestii mówił ostatnio na antenie telewizji TVN dr Paweł Grzesiowski. ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.

Jeżeli chcemy zmienić schemat szczepienia, czyli druga dawka szczepionki miałaby być inna niż pierwsza, musielibyśmy mieć na ten temat badania kliniczne. Bo nie wiemy, co się wydarzy w naszym organizmie. Czy ta odpowiedź poszczepienna będzie taka sama, czy na przykład gorsza - dr Paweł Grzesiowski.

Immunolog odradzałby takiego rodzaju eksperymenty do czasu, kiedy nie będą ustalone oficjalne zalecenia, co do zamiany preparatów.

- W tym momencie brakuje nam danych naukowych. Musielibyśmy taki eksperyment prowadzić pod nadzorem jakiegoś ośrodka medycznego i przede wszystkim po takim eksperymentalnym schemacie szczepień zmierzyć poziom przeciwciał co najmniej po 4-6 tygodniach, gdyż nie wiemy jaka będzie reakcja naszego organizmu - mówił dr Paweł Grzesiowski na antenie stacji TVN.