Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz P. oskarżony o zabójstwo swojej rodziny nadal w areszcie

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa Dariusza P., oskarżonego o celowe podpalenie rodzinnego domu. W wyniku pożaru zginęła jego żona i czworo dzieci.

Spokój, cisza, żadnych ludzi. Zero płomieni, ani dymu. Jedynie nad dachem dostrzegłem smużkę, wydobywała się chyba z włazu dachowego albo komina. Zacząłem się zastanawiać, czy trafiliśmy pod dobry adres. Wtedy kolega krzyknął, że widzi w oknie szczytowym jakąś osobę, która do nas macha. Później się okazało, że to był syn oskarżonego, Wojtek - w rybnickim sądzie o tragicznym dniu w Jastrzębiu-Zdroju opowiadał Jerzy Grabski, strażak koordynujący działania ratownicze w domu Dariusza P. Przed sądem stanęli też inni strażacy, którzy brali udział w akcji pożarniczo-ratowniczej. - Gdy wszedłem do środka, niewiele było widać. Bardzo dużo dymu, ograniczona widoczność - dodaje inny strażak, 25-letni Tomasz Piechaczek.
Zanim jednak strażacy dostali się do środka budynku, minęło ok. 8-10 minut. Trzeba było sforsować drzwi. Strażacy zgodnie przyznają, że były za mocne.

Do pozbycia się przeszkody musiał zostać użyty sprzęt hydrauliczny. Tymczasem do okna szczytowego, gdzie znajdował się Wojtek P., przystawiono drabinę, a strażacy pomogli chłopcu zejść na dół. - Z pomocą łomu wybiłem świetlik w drzwiach i próbowałem je otworzyć, ale nie udało się. Tak jakby były zablokowane kluczem. W drzwiach tych kluczy nie było - opowiadał Grabski.

Po wyważeniu drzwi strażacy zauważyli pierwszy ogień przy wejściu do klatki schodowej, która prowadziła na piętro. Dalej poszli do góry, schodami na pierwsze piętro. Wówczas kilku strażaków przeszukało dom. Znaleźli nieprzytomnych lokatorów - żonę i czwórkę dzieci Dariusza P. Na miejscu lekarz stwierdził zgon 18-letniej Justyny. 4-letnia Agnieszka zmarła w drodze do szpitala. W szpitalu zmarła 40-letnia Joanna, żona okarżonego, oraz 9-letni Marcin, a dwa dni później - 13-letnia Małgorzata.
Sąd zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu Dariusza P. do 29 stycznia 2016 roku. Wnioskującego o to prokuratora poparli członkowie rodziny oskarżonego: szwagier i szwagierka, a także teść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!