Darmowe podręczniki po nowemu, czyli będzie darmowość, będą dotacje, będzie wybór

Jak zaznaczała, rząd, który mówi, że dzieci to inwestycja, a nie koszt, absolutnie nie ma zamiaru likwidować darmowych podręczników.

- Będzie darmowość, będą dotacje, będzie wybór jednego z trzech (podręczników). Koniec z Ministerstwem Edukacji Narodowej, jako wydawnictwem i zakładem produkującym podręczniki - mówiła. Jak wyjaśnia Justyna Sadlak z biura prasowego MEN, z punktu widzenia rodziców i uczniów nic się nie zmieni.

- Uczniowie nadal będą dostawali darmowe podręczniki - podkreśla, i jak dodaje, resort rozważa inny, niż dotychczas sposób realizowania tego przedsięwzięcia. - Podręczniki finansowane są i nadal będą z budżetu państwa w formie dotacji. Chcemy, aby to szkoły wybierały jeden podręcznik spośród trzech - wyjaśnia. Wśród tych tytułów może znaleźć się „Nasz Elementarz” czy podręcznik „Nasza szkoła”, opracowany i wydany przez MEN za rządów PO.

Przygotowanie ich kosztowało budżet państwa 60 mln zł. Tymczasem od września 2016 darmowe podręczniki mają obowiązywać na kolejnych etapach edukacji. Do uczniów I, II i IV klasy szkoły podstawowej oraz I gimnazjum, mają dołączyć uczniowie z III i V klasy SP oraz II gimnazjum. W przyszłym roku ma dojść VI klas SP i III gimnazjum.

- Mamy świadomość, że zmiany zostały rozpoczęte, nie wycofujemy się z tych planów - informuje Sadlak. Konkretne tytuły oraz szczegóły reformy podręcznikowej poznamy w połowie czerwca.

*Sklepy czynne w Boże Ciało WYKAZ + Godziny otwarcia sklepów
*Sensacyjne odkrycie w Muzeum Auschwitz. Tajemnica złotego pierścionka
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Zobaczcie najładniejsze ołtarze na Boże Ciało