Recenzując tom "DCeased. Nieumarli w świecie DC", pisałem, że nie mogę się doczekać kontynuacji serii. I doczekałem się, a co najważniejsze nie jestem rozczarowany.
"DCeased Niezniszczalni", które ukazało się w lutym to bardzo udana kontynuacja serii. Jak pamiętamy, wirus antyżycia spustoszył Ziemię, zmieniając jej mieszkańców – i większość jej największych bohaterów – w bezmyślne, drapieżne zombie.
Liga Sprawiedliwości przestała istnieć. Ci, którzy przeżyli, walczą o przetrwanie. W tych mrocznych czasach poradzą sobie tylko najgorsi spośród metaludzi! Śmiercionośna drużyna złoczyńców i antybohaterów dowodzona przez Deathstroke’a, najskuteczniejszego płatnego mordercę na świecie, przetrwała początkowy atak. Została zebrana przez nieśmiertelnego mistrza zbrodni Vandala Savage'a.
Tymczasem Red Hood zebrał drużynę pogromców zła, którzy chcą walczyć z wszechobecną plagą. Nikt się nie spodziewa, że te dwie grupy będą wybawcami społeczności superbohaterów. Ale jeśli nie odłożą na bok swoich waśni i nie zaczną współpracować, wirus antyżycia będzie mógł szerzyć się bez przeszkód.
Jak widać fabuła tomu nie jest szczególnie skomplikowana. Odwieczny schemat - grupa ludzi czy superbohaterów próbuje poukładać sobie życie w świecie pełnym morderczych zombie. Tom Taylor "DCeased. Niezniszczalni" znów dał próbkę swojego talentu. To historia napisana z pomysłem i dystansem. Mimo że dotyczy wirusa antyżycia, mocno różni się od "DCeased. Nieumarli w świecie DC". Tamta historia pełna była patosu (choć nieprzesadzonego), ta najnowsza jest bardziej kameralna.
W "DCeased. Niezniszczalni" Taylor pokazuje jak zagłada i epidemia wpływają na losy poszczególnych rodzin. Stają one przed trudnymi wyborami. Niestety wiele z nich prowadzi do tragedii. Wszyscy, którzy przeżyli, do końca swoich chwil będą się musieli zmagać z traumą.
Scenariusz jest dobry, a co z rysunkami? Są świetne. Tom ilustrował genialny rysownik Karl Mostert. Komiks świetnie wygląda, z równą przyjemnością ogląda się najdrobniejsze kadry, jak i całostronicowe ilustracje. Świetnym dodatkiem jest również galeria okładek alternatywnych wykonana przez różnych artystów.
"DCeased. Niezniszczalni" to dobra kontynuacja serii, która szybko stała się jedną z moich ulubionych. Co najważniejsze, to jedna z tych serii, o których długo będziecie pamiętać.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?