Jak czytamy w Onecie to kolejny krok w walce z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Stołeczny Ratusz informuje, że przewoźnicy zostali zobowiązani, by w pojazdach, w których jest to technicznie możliwe, wyłączyć układy wentylacji, ogrzewania, chłodzenia i klimatyzacji, w przypadku, gdy ich działanie wymusza cyrkulację powietrza. Jednocześnie odblokowane zostaną okna w przestrzeni pasażerskiej.
Zarząd Transportu Miejskiego do odwołania odstąpił od wymogu utrzymania warunków termicznych w pojazdach. W normalnych warunkach gwarantują to obowiązujące umowy przewozowe.
- Działanie jest częścią profilaktyki w walce z epidemią koronawirusa w przestrzeniach publicznych. Nie ma co prawda jednoznacznych badań potwierdzających, że klimatyzacja wzmaga rozprzestrzenianie się wirusa, choć pojawiają się już takie sygnały. Ale też nie ma dowodów na to, że tak nie jest. Wolimy więc "dmuchać na zimne" i zapobiegawczo wyłączyć klimatyzację w komunikacji miejskiej - mówi Onetowi Karolina Gałecka, rzeczniczka Urzędu m.st. Warszawy.
Jeden z profesorów Uniwersytetu Purdue w USA, Qingyan Chen, zauważył, że niektóre systemy klimatyzacyjne mieszają powietrze z zewnątrz z tym znajdującym się w pomieszczeniu w celu oszczędzania energii. Właśnie taki rodzaj klimatyzacji obwinia się za rozprzestrzenienie koronawirusa na wycieczkowcu Diamond Princess. Tego rodzaju systemy nie są w stanie odfiltrować bardzo małych cząsteczek, w tym koronawirusów.
Źródło: Onet
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?