Drastyczne! Patostreamer Kawiaq upija i znęca się nad nastoletnimi dziewczynami. Wszystko szło na żywo w Internecie! [18+]

W miniony weekend sieć obiegły bulwersujące wycinki wideo z kilkugodzinnej transmisji live, na której widać, jak dwóch młodych mężczyzn pastwi się nad pijanymi dziewczynami. Nastolatki nie tylko obrażane są słownie, ale dochodzi też do aktów wykorzystywania i przemocy fizycznej. Sprawa rozpaliła internautów do czerwoności...

Wszystko zaczęło się niewinnie. 17 listopada w piątek pojawił się wpis na profilu Marcina Faryny (pseudonim Kawiaq) w serwisie społecznościowym X - wcześniej znanym jako Twitter.

- Chcę dzisiaj zaprosić Was na jutrzejszego streama IRL z miasta Wrocław. Będziemy nagrywać od 19:00 żeby jeszcze po mieście chodziły laski +15, a nie tylko +18 i żeby było mniej patoli. Od 19 do 22 na pewno będzie live, czy potem też, zalezy czy beda mnie atakowac - napisał patostreamer - pisownia oryginalna.

Zgodnie z zapowiedzią, wieczorem Kawiaq i jego kolega, znany w Internecie jako Tucznik, włączyli transmisję. Początkowo nie działo się nic szczególnego. Nastolatkowie spożywali alkohol i rozmawiali. W pewnym momencie dołączyła do nich dziewczyna, z którą zaczęli grać w butelkę.

Alkohol lał się strumieniami, a przy każdej kolejce gry - dziewczyna rozbierała kolejne warstwy ubrań. W końcu została w samej bieliźnie, kompletnie pijana. Młodzi mężczyźni od początku oszukiwali. Nie spożywali trunków, nie ściągali z siebie odzieży. Co jakiś czas wychodzili też z półprzytomną koleżanką do łazienki. Miała tam m.in. wciągać proszek do prania nosem.

- Za to jest kryminał.

- Za co?

- Za to co robimy, znęcanie się.

Stwierdzić można, że obydwoje byli świadomi, że to, co robią jest niezgodne z prawem. Ten fakt jednak nie powstrzymuje ich od kolejnych "wyczynów".

Kiedy dziewczyna przewraca się w pokoju i przedpokoju, a następnie wymiotuje na podłogę, nastolatkowie postanawiają wyrzucić ją z mieszkania. Nie jest w stanie sama się ubrać, więc "gwiazdy Internetu" decydują, by opuściła lokum w samej bieliźnie.

- Nie, wy*** ją stary, bo nam zarzyga cały dom.

- Kamerzysta za to siedział w areszcie trzy miesiące.

- Przekręci się tu. Przekręci się, umrze tu!

Mimo powagi sytuacji, dziewczyna nie jest w stanie ustać na nogach i przewraca się we własne wymiociny, Kawiaq wraz z Tucznikiem mają ubaw po pachy. Choć przez chwilę wpada im do głowy, by zadzwonić po pogotowie, jednak tego nie robią. Postanawiają w końcu, że pora pozbyć się dziewczyny.

- Robimy windę na 0.

- Wyszliśmy, wy****** mordą w kałuży i se leży.

- Nie wiemy czy w ogóle żyje.

Scen, o których rozmawiają, na nagraniu nie widać. Czy faktycznie wyrzucili nieprzytomną, półnagą dziewczynę na mróz?

Gehennę nastolatki postanowili przerwać sami internauci, którzy byli jej świadkami. Grupa użytkowników serwisu Wykop.pl namierzyła mieszkanie, w którym odbywała się libacja i zawiadomiła właściciela, prosząc o jak najszybszą interwencję.

Faktycznie, na nagraniu pojawia się mężczyzna, który stanowczo przegania nastolatków z mieszkania i kończy livestream.

- Za chwilę pogotowie przyjedzie, policja już jest na dole. Macie 5 minut! - mówi.

Koniec końców, nie wiadomo, co stało się z nieprzytomną nastolatką. Czy rzeczywiście pod blokiem czekały już służby? Być może pojawiło się pogotowie ratunkowe, które udzieliło jej pomocy, ale co dalej z oprawcami?

Wydawać się mogło, że nastolatkami zajmie się policja. Ku ogólnemu zdziwieniu, następnego dnia Kawiaq znowu pojawił się live w Internecie. Tym razem nadawał z pokoju hotelowego.

Scenariusz transmisji był podobny. On i kolega, pijana dziewczyna. W pewnym momencie wszystko wymknęło się spod kontroli. Nastolatka rzuciła się na Tucznika, a ten w odwecie zaczął okładać ją szklaną butelką, wypełnioną alkoholem, po twarzy. Prawdopodobnie doszło do uszkodzenia łuku brwiowego, twarz dziewczyny zalała się krwią.

Dziewczyna z płaczem uciekła do łazienki. Na nagraniu widać jednak ślady krwi na pościeli i podłodze. Patostreamerzy, śmiejąc się z całej sytuacji i żartując w najlepsze, szybko zawinęli się z hotelu, zostawiając nastolatkę samą sobie.

Jeszcze podczas trwania pierwszej transmisji Kawiaqa głos zabrała Maja Staśko. Aktywistka w mocnych i dosadnych słowach opisywała całą sprawę na swoim Instagramie. Dodała też, że zgłosiła ją do odpowiednich służb.

O całej sprawie możemy też przeczytać na profilu thepolandnwes na portalu X.

Kawiaq i Tucznik nie przejmują się zbytnio wymiarem sprawiedliwości, odpowiedzialnością karną i nie mają nawet wyrzutów sumienia.

Zaraz po wybuchu skandalu spakowali się i... uciekli z Polski. Zadowoleni informowali, że lecą na Malediwy. Chętnie zamieszczają nowe zdjęcia i krótkie filmy wideo, na których rozbawieni żartują i grają na nosie policji.

- Jak sprawa ucichnie, może wrócę, ale nie wiem, dość mam tych brzydkich polskich mord. Raczej do 2025 nie postawię tu nogi - napisał Kawiaq na X.

Czy patostreamerzy zostaną bezkarni? Skierowaliśmy zapytanie do wrocławskiej policji.

- Proszę o szczegóły opisanej sprawy - czytamy w odpowiedzi Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Szczegóły zatem przedstawiliśmy.

- Wrocławska policja nie otrzymała zgłoszenia do zdarzenia. Z dostępnych policji źródeł informacji wynika jednak, że transmisja odbywała się na terenie woj. śląskiego - przekazał nam mł. asp. Rafał Jarząb z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Skierowaliśmy zatem zapytanie do śląskiej policji. Czekamy na jej odpowiedź w tej bulwersującej sprawie. Kiedy tylko do nas dotrze, przekażemy ją do Państwa wiadomości.