Drugie expose Tuska: Co Tusk powie o Śląsku, a co chcemy usłyszeć?

ZOBACZ KONIECZNIE
Drugie expose Tuska: ZOBACZ NA ŻYWO

Tego obiecać nie możemy, ale wiemy, czego chcielibyśmy się dowiedzieć. Oto nasze pytania do premiera, na które mógłby wreszcie odpowiedzieć:

1. Co dalej z górnictwem? Jak rząd widzi przyszłość tej branży? Czy Skarb Państwa utrzyma pakiet większościowy w JSW? Czy będą prywatyzowane kolejne spółki węglowe?
2. Co z metropolią? Będzie czy nie? Oczekujemy konkretnej odpowiedzi, a nie politycznych gierek.
3. Język śląski i edukacja regionalna (ta druga nie tylko dla Śląska) - czy rząd PO poprze starania Ślązaków?
4. Emerytury górnicze - czy zostaną zachowane w obecnej formie, ograniczone tylko do osób pracujących bezpośrednio przy wydobyciu, czy też rząd ma na nie jeszcze inny pomysł?
5. Finansowanie samorządów wojewódzkich - czy możliwe jest zwiększenie ich udziału w podatkach, w tym rozszerzenie go na podatek VAT? Zadań samorządom przybywa, pieniędzy na nie - nie.

- To ważne dla Śląska pytania, ale nie spodziewam się odpowiedzi na nie w exposé - podkreśla dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Tymczasem w parlamencie zasiada aż 43 przedstawicieli śląskiej PO: 31 posłów i 12 senatorów. To potężna siła, która mogłaby wiele zdziałać dla regionu, gdyby tylko chciała. Posłowie ci nie weszli jednak nawet w skład Zespołu Parlamentarnego Województwa Śląskiego. Dlaczego? Bo jak oficjalnie podkreślali to: "pozorowanie działań". Może jest w tym sporo racji. Zespół pod przewodnictwem Grzegorza Tobiszowskiego z PiS zebrał się tylko raz - w kwietniu i było to spotkanie... założycielskie. Nawet nie wyznaczono jeszcze daty kolejnego spotkania.

PO już dwukrotnie obiecywała nam metropolię. Jej szef Tomasz Tomczykiewicz kilka dni przed wyborami 2011 roku zapewniał, że przegłosowanie odpowiedniej ustawy jest możliwe w sto dni od ukonstytuowania się parlamentu.
Także obietnice związane z językiem śląskim wydają się nierealne do zrealizowania. Rząd PO nie przygotował nawet na czas opinii na ten temat dla komisji mniejszości narodowych.

W zawieszeniu jest sprawa bezpłatnej dla mieszkańców regionu A1, co przeforsować obiecywały Joanna Kluzik-Rostkowska, Krystyna Szumilas i Izabela Leszczyna. Póki co nie płacimy za przejazd nią tylko dlatego, że nie jest gotowa. A jak będzie w przyszłym roku?

Górnicze emerytury - to prawdopodobnie jedyny temat związany bezpośrednio ze Śląskiem, który zostanie poruszony przez Donalda Tuska w jutrzejszym, tzw. drugim, exposé. Posłowie PO z regionu nie czują się tym urażeni. Ich zdaniem tak po prostu ma być.
- Premier przedstawi rozwiązania systemowe dla całego kraju, a nie dla poszczególnych regionów. Mam nadzieję, że pokaże też to, co zrobiono do tej pory i odeprze zarzuty opozycji o tym, że jesteśmy w stanie hibernacji. Są one wysoce niesprawiedliwe - podkreśla Danuta Pietraszewska, posłanka PO.

Wojciech Saługa, wiceszef śląskiej PO, wyjawia, jakie konkretnie padną słowa o górnikach: - W kontekście systemu emerytalnego, ale to nie będzie brutalne. Po prostu będzie sprawiedliwiej.

Wywalczone - jego zdaniem - podczas manifestacji w Warszawie przywileje zostaną ograniczone do grupy zatrudnionych w najtrudniejszych warunkach, bezpośrednio przy wydobyciu: - Górnicy już dobrze wiedzą, o które konkretnie stanowiska chodzi. Te zmiany były zapowiadane już w poprzednim exposé.

Kilka miesięcy temu o tych propozycjach na łamach DZ mówił wiceminister gospodarki i szef śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz. Podkreślał: - Chodzi o zracjonalizowanie przepisów.

Marek Krząkała, poseł z okręgu rybnickiego, radzi poczekać do piątku, bo jego zdaniem o tym, co w exposé powie premier Donald Tusk, wie tylko... Tusk.

- Gdyby nasz rząd chciał za wszelką cenę utrzymać poparcie, to nie decydowałby się przecież na trudne do zaakceptowania społecznie ruchy, jak podwyższenie wieku emerytalnego. Dla nas najważniejsza jest teraz gospodarka. To dlatego musimy zaciskać pasa i to bym jutro na miejscu premiera podkreślił - mówi Marek Krząkała.

Jego zdaniem Polacy dali sobie wmówić, że grozi nam katastrofa. - Stąd zorganizowany przez prawicę marsz pod hasłem "Obudź się Polsko". Tymczasem to zupełnie nieprawdziwa wizja, niepotwierdzona w żaden sposób przez wskaźniki gospodarcze. Idziemy w dobrym kierunku, choć to nie jest łatwa droga - twierdzi poseł z Rybnika. Krząkałę popiera posłanka Pietraszewska, którą irytuje krytyka rządu Tuska. Przyznaje jednak, że są sprawy ważne dla samego Śląska, które trudno jednak jest przeprowadzić. Wśród nich - język śląski, edukacja regionalna.

- Problem języka śląskiego, niestety, został upolityczniony. Zastanawiam się, czy nie nadszedł czas, aby na to spojrzeć inaczej, przygotować jakieś alternatywne rozwiązanie - dodaje Pietraszewska. Co konkretnie? Posłanka ma już swój pomysł. - Trzeba stworzyć możliwość lepszego dofinansowania wszystkich gwar, języków regionalnych, nauczania o historii regionów - mówi.

Martwi się, że nawet wśród śląskich posłów w sprawie śląszczyzny nie ma jedności. - No to jak mamy przekonać tych z innych regionów i partii? - pyta.

Kolejny wart zachodu projekt dla regionu to metropolia, w którą tak naprawdę już mało kto na Śląsku wierzy. Wojciech Saługa, wiceszef śląskiej PO, nie traci jednak nadziei. - My ciągle w tej sprawie lobbujemy - podkreśla. - Dzisiaj mamy kolejne spotkanie robocze. Bo metropolia jest niezwykle ważna dla naszego województwa i łączy nas wszystkich. W tej sprawie jesteśmy jednomyślni.

Dodaje, że dzisiaj trudno rozmawia się o projektach, które wymagają pieniędzy: - Troską premiera jest zabezpieczenie emerytur, wypłaty pensji dla nauczycieli czy policjantów.

O czym jeszcze chcielibyśmy usłyszeć z ust premiera? O polityce klimatycznej UE oraz pomysłach na prywatyzację sektora i o tym, co rząd zrobi, aby górnicy mogli być spokojni o pracę i utrzymanie rodzin.

*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO