Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Stadionu Śląskiego: Warszawie stadionu nie zazdroszczę

Rafał Musioł
Marek Szczerbowski
Marek Szczerbowski Arkadiusz Ławrywianiec
Z Markiem Szczerbowskim, dyrektorem Stadionu Śląskiego, rozmawia Rafał Musioł

Trwa zamieszanie związane z meczem o Superpuchar na Stadionie Narodowym. Chciał-by pan mieć takie problemy?
Rozumiem, że chodzi o to, czy zazdroszczę Warszawie tego, że w ogóle ma już zbudowany stadion, a w Chorzowie ciągle oglądamy plac budowy?

Czyta pan w moich myślach.
Więc powiem tak: zazdrościłbym, gdyby budowa Śląskiego zależała ode mnie, a le tak nie jest, więc mogę jedynie czekać, aż się skończy. I proszę mnie nie pytać o termin otwarcia, bo nie jestem dobrym adresatem takiego pytania.

Więc zapytam inaczej: podoba się panu warszawski Narodowy?
Na inauguracyjnym koncercie nie byłem, ale oglądałem ten stadion wcześniej, tuż przed zakończeniem budowy. Na pewno jest inny niż nasz. Ma zdecydowanie większą powierzchnię marketingową, na przykład więcej sky-boxów dla vip-ów, czyli miejsc, na których można sporo zarobić.

W ekonomii jest zasada, że jeśli ktoś zarabia, to ktoś traci.
Mamy cztery duże nowoczesne stadiony, nasz będzie piąty. I ja nie widzę w tym problemu. W Niemczech jest ich jeszcze więcej i jakoś funkcjonują. Wszystko zależy od pomysłu na zarządzanie tymi obiektami, a ja mam przeczucie, że my w takiej konkurencji też sobie poradzimy. Powinniśmy się więc autentycznie cieszyć, że Polska nadrabia stracony czas i nasza sportowa infrastruktura zaczyna już wyglądać całkiem dobrze. Naprawdę nie ma powody, by się martwić kolejnymi stadionami.

A czy to nie dziwne, że stadion został otwarty koncertem, za to są wielkie problemy z przeprowadzeniem tam meczu, czyli wydarzenia, do którego został stworzony?
Koncert to była jedyna możliwa forma otwarcia, chociażby ze względów technicznych. Teraz problem dotyczy w dużej mierze innych wymogów bezpieczeństwa, jakie obowiązują w czasie spotkań ligowych, a jakich nie dopuszcza UEFA. Sam jestem ciekawy, jak się ta historia skończy.

Kilka razu użyłem określenia Narodowy, a pan nie reaguje?
Oczywiście, że Śląski nosi takie miano, ale Stadion Narodowy to ten, na którym gra narodowa reprezentacja i nie ma sensu spierać się o nazwy.


Nie ma zgody

Urząd Warszawy nie zmienił negatywnej decyzji w sprawie organizacji sobotniego meczu o Super-puchar na Stadionie Narodowym. Odwołanie Ekstraklasy SA zostało przekazane Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu.

Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, poinformowała, że wraz z odwołaniem nie wpłynęły dokumenty poświadczające zmiany decyzji policji i sanepidu, które wcześniej wydały negatywne opinie.

Policja dodała jednak, ze wstępnie zaakceptowała projekt oddzielenia kibiców obu klubów. Kończy się też układanie murawy. RM/PAP

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!